Dariusz Ślusarczyk wraz z żoną Ewą od 15 lat przyjmują do swojej rodziny inne dzieci. Ona pracuje zawodowo, a on zajmuje się wychowankami oraz domem.
◄ Prawie jak w Rzymie – pobyt w Parku Miniatur w Inwałdzie, 2015 rok.
Dariusz Ślusarczyk
Mają trzy własne córki i to z nimi przed laty podjęli decyzję o pomocy innym dzieciom. Pani Ewa oglądała w telewizji program pt. „Pokochaj mnie”.
– To było w 2004 roku. W jednym z odcinków był reportaż o dwójce chłopców, których wychowywał dziadek. On zachorował na raka i szukał dla nich rodziny. Ich sytuacja była beznadziejna. Tak nas to wzruszyło, że postanowiliśmy nawiązać z nimi kontakt – wspomina pan Dariusz.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.