"Przyjaciele Oblubieńca" w Pieszycach

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 06.06.2019 18:08

Po kilkunastu tygodniach Seminarium Odnowy Wiary w parafii pw. św. Antoniego Padewskiego zawiązała się grupa, która zamierza się formować we wspólnocie ks. Krzysztofa Kralki.

Ks. Krzysztof Augustyn w czasie głoszenia homilii w Pieszycach. Ks. Krzysztof Augustyn w czasie głoszenia homilii w Pieszycach.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

W środę 5 czerwca na Mszę św. inaugurującą powstanie nowej grupy przyjechał ks. Krzysztof Augustyn, który od kilku lat w Dzierżoniowie prowadzi "Przyjaciół Oblubieńca".

- To już trzy lata jak uczniowie są z Jezusem, słuchają Jego słowa, poznają Go, przebywają z Nim i obserwują, jak się zachowuje w różnych sytuacjach. Widzą cuda, które działa w życiu innych, ale i w ich codzienności. Pewien konkretny czas formacji mają za sobą. Nie są jednak doskonali. Mają wiele wad, przywar, które nie zostały przez ten czas usunięte. Co więcej, oni też niewiele rozumieją z tego, co się dzieje wokół nich i z tego, co mówi do nich Jezus - nawiązywał w homilii do Ewangelii ks. Krzysztof.

Następnie odniósł się do osób obecnych na Eucharystii. - My tutaj też znajdujemy się w wieczerniku z Jezusem jako Jego uczniowie. Przebywamy z Nim konkretny czas 13 tygodni, ponieważ tyle trwało Seminarium Odnowy Wiary. Słuchaliśmy Jego słowa, obserwowaliśmy Go i uczyliśmy się od Niego. My też nie jesteśmy idealni. Doświadczamy słabości, a czasem mamy wrażenie, że im więcej się dowiadujemy, tym więcej mamy znaków zapytania. Ale tak jak Apostołowie chcemy tutaj być. Wybraliśmy to miejsce, tego Nauczyciela. To znaczy, że coś się wydarzyło, coś się zmieniło w naszym sercu, że chcemy tutaj być - zauważył.

Pokazywał też, że Jezus ma dalszy plan zarówno na bohaterów Ewangelii, jak i obecnych w świątyni. Tym planem jest wspólna, a w konkretnym przypadku Pieszyc "Przyjaciele Oblubieńca". Zachęcał do podjęcia tej drogi dla lepszego poznania się z Jezusa.

- Spośród różnych wspólnot czy grup działających w Kościele, bardzo chciałem, by w parafii, w której pracuję była właśnie ta wspólnota. Dlaczego? Chyba najbardziej dlatego, że zachęca członków do codziennego kontaktu z Pismem Świętym. Widziałem, jak przez te kilkanaście tygodni ponad 50 osób doświadczało bliskości z Bogiem właśnie przez kontakt z Biblią. Odkrywali ją na nowo. Mam nadzieję, że większość z nich zdecyduje się na dalszą formację - mówi ks. Rafał Szuba, wikariusz.