Pracownie domowe są dla nich dobrym sposobem przekazywania wiary

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 08.07.2019 20:05

Ale i budowania rodzinnych więzi. Agnieszka i Konrad Stańczyk-Biernaccy wraz z grupą Myślę-Tworzę uczyli rodziców jak w ciekawy sposób uczyć nie tylko wiary swoje dzieci.

Wśród zaprezentowanych metod znalazły się również przedstawienia. Wśród zaprezentowanych metod znalazły się również przedstawienia.
Domowy Kościół

Warsztaty organizowane przez Domowy Kościół od 1 do 7 lipca w domu rekolekcyjnym sióstr marianek zgromadziły zaledwie kilka rodzin.

- Chętnych było dużo więcej, ale w tym czasie nie mogliśmy znaleźć takiego miejsca, gdzie udałoby się ich pomieścić. Skorzystaliśmy więc z gościnności sióstr i oazy I stopnia, która w tym samym czasie odbywała się w bardzkiej "Jutrzence" - wyjaśnia Tadeusz Bieda, jeden z głównych organizatorów rekolekcji.

Spotkanie trwało tydzień. Oprócz modlitwy, konferencji, pracy w grupach, pokazów multimedialnych czy pomocy dydaktycznych, uczestnicy pracowali w rodzinach pod kierunkiem prowadzących. Wśród poruszanych zagadnień znalazły się m.in. wychowanie chrześcijańskie ukierunkowane na cel ostateczny, wdrażanie dzieci do życia słowem Bożym, do modlitwy, życia sakramentalnego i liturgicznego czy świadectwa wiary.

- Prowadzący, Agnieszka i Konrad, dzielą się pomysłami jak podczas wspólnej zabawy i twórczej pracy wszechstronnie rozwijać dzieci, jednocześnie budując ich katolicki światopogląd i budząc życie wewnętrzne. Wspiera ich dwóch kapłanów, kleryk i grupa Myślę-Tworzę Katarzyny Czeczelewskiej - dodaje Urszula Bieda.

Prowadzący wyjaśniają czym jest proponowana przez nich metoda pracy. - Pracownie domowe to łączenie starej tradycji wieczornych spotkań w rodzinie, podczas których modlono się i rozmawiano na tematy religijne, z zajęciami uspakajającymi i rozwijającymi. Jest to potrzebne, aby przy zwiększającym się tempie życia móc zatrzymać się i znaleźć czas na to, co najważniejsze, i by te cenne okruchy czasu nie zostały nam skradzione przez telewizję czy internet - tłumaczy Konrad.

- Forma zajęć stosowanych w poznawaniu i rozważaniu bardzo bogatych i różnorodnych treści, jest atrakcyjna, interesująca i bliska psychice dziecka. Kojarzy się z zabawą, która uczy i zaspokaja jego potrzeby wszechstronnego rozwoju osobowości. Stosujemy więc loteryjki, układanki, albumy, gry, które wspólnie wykonujemy, przekazując jednocześnie wiadomości naukowe i rozmawiając o problemach religijnych - wymienia Agnieszka.

Kolejne warsztaty zaplanowano jeszcze w czasie wakacji u ojców sercanów w Polanicy-Zdroju, gdzie można znaleźć bliższe informacje na temat udziału.