Randka w kajaku

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 21.07.2019 09:49

Tym razem na spływ Pliszką wybrało się 17 par. Wśród nich był też kapłan, którego udało się namówić tuż przed wyjazdem.

Jedno z małżeństw odbijające się od brzegu. Jedno z małżeństw odbijające się od brzegu.
Dorota Nowakowska

Już po raz szósty Damian i Dorota Nowakowscy zaprosili małżeństwa na wspólny spływ. Tradycję wyjazdów rozpoczął z nimi ks. Roman Tomaszczuk, którego później zastąpili dwaj inni kapłani. W tym roku jednak żaden z nich nie mógł się wybrać na zaplanowany wyjazd, więc za pośrednictwem świdnickiego „Gościa Niedzielnego” chcące spędzić aktywny weekend małżeństwa zaczęły szukać chętnego na spływ kapłana.

Do wyjazdu udało się namówić ks. Grzegorza Fabińskiego, który w piątek 19 lipca wraz z 16 parami udał się do Słubic, skąd amatorzy spływów kajakowych wyruszyli wczesnym rankiem kolejnego dnia z nurtem Pliszki.

- Jest z nami kilka nowych par, kilka płynie już kolejny raz, ale takich, które są od początku naszej inicjatywy, jest zaledwie cztery. Doświadczenie było widoczne przede wszystkim przy pokonywaniu przeszkód, których na rzece nie brakowało. Jednak wiemy, że wspólny wysiłek, jak również godziny spędzone we dwoje w kajaku, pozwalają małżonkom na nowo się poznać - wyjaśnia Dorota.

- Pierwszy dzień zmagań zaczęliśmy dość wcześnie, więc też udało się trasę 9 km pokonać dosyć szybko. Bardzo ważna jest dla nas obecność kapłana. Wspólna modlitwa, Eucharystia czy możliwość skorzystania z sakramentu pokuty pomagają parom nie tylko zbliżyć się do siebie, ale i do Boga, podziwiając Go choćby w pięknie otaczającej nas przyrody - dodaje Damian, jej mąż.

Sami uczestnicy podkreślają, że każdego roku czekają na tę niebywałą okazję do sprawdzenia nie tylko swoich umiejętności, ale i małżeńskiej współpracy, synchronizacji i wspólnego pokonywania trudności.