Wspólnoty Żywego Różańca spotkały się w Bardzie

aolipra

publikacja 05.10.2019 23:23

Do sanktuarium Matki Bożej Strażniczki wiary 5 października przybyli członkowie wspólnot różańcowych z całej diecezji świdnickiej.

Z różańcem w ręku modlili się w intencjach diecezji, całego Kościoła, ale też osobistych. Z różańcem w ręku modlili się w intencjach diecezji, całego Kościoła, ale też osobistych.
Agnieszka Olipra /Foto Gość

Eucharystia, modlitwa różańcowa, konferencja oraz Koronka do Bożego miłosierdzia złożyły się na program ósmej diecezjalnej pielgrzymki róż Żywego Różańca. Członkowie parafialnych wspólnot oraz osoby, które często odmawiają tę modlitwę, w pierwszą sobotę miesiąca wypełniły bardzką bazylikę. Deszcz uniemożliwił wyjście na dróżki różańcowe, więc cały program zrealizowano w kościele, którego kustoszami są ojcowie redemptoryści. Mszy św. przewodniczył i słowo do zgromadzonych skierował biskup świdnicki Ignacy Dec.

- Stanowicie największy potencjał duchowy, jaki funkcjonuje w naszej diecezji. Róże różańcowe są w każdej parafii. To nas bardzo cieszy, bo ta modlitwa jest fundamentem wzrostu Kościoła i obrony wiary - mówił podczas Eucharystii ordynariusz świdnicki.

Złożył też świadectwo obecności różańca we własnym życiu.

- Swój pierwszy różaniec dostałem, gdy chodziłem do szkoły podstawowej. Bardzo się z niego cieszyłem. Choć były to trudne lata powojenne i była bieda, to znalazły się pieniądze, by mi i bratu kupić różaniec. Mama potem pilnowała, byśmy się modlili. Czasem odmawialiśmy wspólnie, ale częściej indywidualnie. Kiedy byłem już księdzem i przyjeżdżałem do rodzinnego domu, to zawsze zastawałem mamę klęczącą i modlącą się na różańcu. Moja podróż trwała długo, nie było dokładnie wiadomo, kiedy przyjadę, a mama nie kładła się spać i czekając na mnie - modliła się - wspominał bp Dec.

Podczas Eucharystii biskup poświęcił różańce i w imieniu zebranych dokonał aktu zawierzenia Matce Bożej.

Ksiądz Krzysztof Herbut, proboszcz parafii św. Anny w Ząbkowicach Śl., w konferencji rozpoczynającej modlitewne spotkanie podkreślał natomiast rolę Maryi w dziele zbawienia.

- Matka Boża jest bardzo ważna. To pośredniczka łask. Ksiądz Herbut zachęcał, by przez Jej ręce oddawać Bogu wszystkie dobre uczynki i zapraszać Maryję do swojego serca, do którego przyjmujemy podczas Mszy św. Pana Jezusa - relacjonowała pani Stanisława z Niemczy.

Z frekwencji pielgrzymkowej cieszył się diecezjalny moderator Żywego Różańca.

- Inicjatywa się rozrasta, jest nas więcej niż w zeszłym roku. Żywy Różaniec to sztafeta modlitewna, która trwa od wieków. Tych, którzy odchodzą, zastępują kolejni. Ta modlitwa jest ciągle aktualna. Tą drogą idziemy do Ojca przez Maryję - stwierdził ks. Paweł Kuriata.