Pożegnaliśmy ich w minionym roku

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 02.11.2019 08:23

3 kapłanów, 2 siostry zakonne i 3 zaangażowanych w życie Kościoła przedstawicieli laikatu – to bilans zmarłych w ciągu ostatnich 12 miesięcy w diecezji świdnickiej.

Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie... Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie...
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

W pierwszych dniach stycznia zmarł posługujący jako organista w parafii pw. Ducha Świętego w Bielawie Tadeusz Pawlak. – To był człowiek orkiestra, ponieważ nigdy nie bał się podejmować jakichkolwiek wyzwań. Jeżeli trzeba było się radować, to się radował. Potrafił pocieszyć smutnych, pomóc potrzebującym. Kiedy trzeba było, był gotowy zająć się otoczeniem czy wnętrzem świątyni. Był gotów zastąpić kościelnego, a w ostatnim czasie nawet organistę. Dla Tadzia nie było słowa „nie da się” – wspominał zmarłego ks. Robert Begierski (Odszedł dobry człowiek).

Dwa miesiące później zmarł Wiesław Kilian, senator z Dolnego Śląska. - Chętnie brał udział w uroczystościach kościelnych i patriotycznych. Często nawet codziennie uczestniczył we Mszy św. Karmił się Eucharystią, odbywał pielgrzymki. Miałem zaszczyt kilka razy wraz z nim pielgrzymować. Bardzo cenił św. Jana Pawła II. Jako parlamentarzysta - najpierw poseł, a potem senator - opowiadał się zawsze za wartościami chrześcijańskimi - mówił bp Ignacy w czasie pogrzebu (On kochał Kościół i bronił Kościoła).

W kwietniu natomiast biskup pożegnał klaryskę, s. Marię Andrzeję od Jasnogórskiej Pani. - - Pamiętam ją bardzo dobrze. Nie tylko uczyła nas wierszyków dla prymicjantów, którzy tutaj odprawiali swoje pierwsze Msze św. ale też modlitwy i prawdziwej wiary. Kiedy jako młody chłopak przygotowywałem się do pierwszej spowiedzi, ona uklękła obok mnie i pomagała mi zrobić rachunek sumienia. Później podpowiadała nam jak zachować właściwą postawę przy ołtarzu będąc ministrantem. Sama też dawała przykład żywej wiary i cierpliwej modlitwy - wspominał w czasie Mszy św. pogrzebowej ks. Grzegorz Umiński (Ząbkowice Śląskie pożegnały s. Marię Andrzeję od Jasnogórskiej Pani).

Nie całe dwa tygodnie później zmarł ks. Tadeusz Dudek, wieloletni proboszcz parafii w Strzelcach Świdnickich. W ciągu 50 lat posługi w parafii pw. Wszystkich Świętych ochrzcił 1439 dzieci, pobłogosławił 612 małżeństw, pochował 613 swoich parafian i rozdał 766 500 Komunii św. (Zmarł były proboszcz parafii w Strzelcach ŚwidnickichW Strzelcach Świdnickich pożegnano ks. Tadeusza Dudka). 

W maju odszedł Bogdan Kokociński, właściciel firmy poligraficznej "Kokot". – Kochający mąż i ojciec, energiczny przedsiębiorca, doskonale radzący sobie w czasach pomyślnych i trudnych. Dusza towarzystwa. Człowiek z ugruntowanymi chrześcijańskimi zasadami. Takim zapamiętają Bogdana przyjaciele, znajomi oraz ci, którzy spotkali się z nim choćby raz, korzystając z usług zakładu poligraficznego „Kokot” vel. Kokociński - wspominał na pogrzebie ks. Janusz Gorczyca (Zmarł Bogdan Kokociński, właściciel firmy poligraficznej "Kokot"Uroczystości pogrzebowe Bogdana Kokocińskiego). 

Najwięcej osób zabrał wrzesień. Jako pierwsza odeszła s. Maria Bonawentura, klaryska. Jako nowicjuszka odkryła w sobie talent malarski, który później rozwijała. Spod jej pędzla wyszło wiele obrazów zdobiących dziś klasztor i kościół zakonny oraz świątynie w okolicach Ząbkowic Śląskich. Przygotowała wiele pięknych i oryginalnych dekoracji okolicznościowych. Dzięki jej artystycznemu oku i niestrudzonej pracy co roku piękniał ogród klauzurowy. Jako organistka dbała o odpowiednią oprawę liturgiczną Mszy św. i nabożeństw (W Ząbkowicach Śl. pożegnali s. Marię Bonawenturę).

Potem po długiej walce z chorobą zmarł ks. Janusz Stokłosa, urzędujący proboszcz parafii pw. św. Józefa Obl. NMP w Jaworzynie Śl. - Wujek pokazał mi, jako najmłodszej w rodzinie, jak można iść przez życie razem z Panem Bogiem. Udzielił mi chrztu św., był przy ołtarzu, gdy przyjmowałam Pierwszą Komunię św. i gdy udzielano mi sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. To wszystko tak wiele dla mnie znaczyło – wspomina siostrzenica. (Zmarł proboszcz w Jaworzynie ŚląskiejJaworzyna Śląska pożegnała ks. Janusza Stokłosę).

Kilka dni później zmarł ks. Józef Michalski, wieloletni proboszcz parafii w Budzowie, a następnie rezydent wałbrzyskiej parafii pw. św. Piotra i św. Pawła. - Bogu dziś dziękujemy jako kapłani, którzy tu pracowali i nadal pracują, że był naszym "aniołem stróżem". Zawsze o nas dbał. Wieczorem sprawdzał, czy drzwi są pozamykane, czy jest wyłączone ogrzewanie. Był tym, który pierwszy zawsze siedział w konfesjonale - mówił w czasie eksporty ks. Dominik Wargacki (Zmarł były proboszcz z BudzowaOstatnie pożegnanie ks. Józefa Michalskiego).

Warto też wspomnieć zmarłych kapłanów, którzy choć nie pochodzili z diecezji świdnickiej, to jednak byli z nią mocno związani: ks. Augustyna Szczepanika (Pożegnał kolejnego kolegę), ks. Władysława Rosieckiego, ks. Zbigniewa Szeligę, ks. Ludwika Adamskiego (Gdy umierają pasterze), o. Andrzeja Smołkę (Zmarł o Andrzej Smołka SSCC) ks. Mariana Biskupa i ks. Kazimierza Czulaka (Ks. Kazimierz Czulak SAC zmarł w drodze na rekolekcjePallotyni pożegnali ks. Kazimierza Czulaka SAC). Cała Polska żyła również zabójstwem Kristiny z Mrowin (Ostatnia lekcja Kristiny).

Ich wszystkich polecamy modlitwie naszych czytelników.