Biskup wyjechał w rodzinne strony

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 02.11.2019 11:16

Uroczystość Wszystkich Świętych i wspomnienie wiernych zmarłych bp Ignacy Dec spędził w Hucisku i Leżajsku.

W czasie jednej z procesji. W czasie jednej z procesji.
ks. Grzegorz Umiński

Tam też 1 listopada przewodniczył Mszy św. i procesji różańcowej w obu miejscowościach - o 11.30 w Hucisku i o 14.00 w Leżajsku.

- Wśród wielu nauk jest też taka, która się nazywa futurologią, nauką o przyszłości. Zadaniem tej nauki jest prognozowanie, przewidywanie tego, co się może wydarzyć. Takich specjalistów mają rządzący państwami, przewidując zachowania społeczeństwa po podjęciu takich czy innych działań. Kościół też ma swoją futurologię, która się nazywa eschatologią i mówi o sprawach ostatecznych - wprowadzał w homilię bp Ignacy.

Przedstawiając sylwetkę stojącego pod krzyżem św. Jana, mówił o tajemniczych wizjach, które właśnie ten ewangelista przedstawił w Apokalipsie. - Jedną z tych wizji jest niewiasta obleczona w słońce. Wiemy, że św. Jan miał za zadanie opiekować się Maryją, a później - jak przekazuje - ujrzał Ją obleczoną w słońce i w koronie z gwiazd dwunastu. Drugą z wizji, które trzeba dziś przypomnieć, jest wizja zbawionych w niebie. Wielki tłum, którego nikt nie mógł policzyć, ze wszystkich pokoleń, ludów i języków - przypomniał.

Kolejnego dnia bp Dec sprawował również Mszę św. w leżajskiej bazylice. W czasie wyjazdu odwiedził również rodzinne groby.