Spotkanie misyjnych rodziców adopcyjnych

Agnieszka Olipra Agnieszka Olipra

publikacja 30.11.2019 16:06

U sióstr klawerianek w Świdnicy osoby, które wspierają dzieci z Zielonego Przylądka i Kamerunu, wysłuchały relacji z wizyty w Cabo Verde.

W diecezji świdnickiej adopcję serca z klaweriankami podjęło, jak dotąd, ponad 30 osób. W diecezji świdnickiej adopcję serca z klaweriankami podjęło, jak dotąd, ponad 30 osób.
Agnieszka Olipra /Foto Gość

O pierwszym wyjeździe rodziców adopcyjnych na Wyspy Zielonego Przylądka opowiadali 30 listopada s. Agata Wójcik SSPC, ks. Andrzej Bienia oraz Marta Zborowska-Balcerzak z Krosna. W lipcu tego roku wraz z innymi rodzicami przez dwa tygodnie odwiedzali afrykańskie miejscowości, a w nich dzieci objęte adopcją serca. Relacją fotograficzną oraz niezapomnianymi wrażeniami podzielili się z klaweriańską rodziną adopcyjną diecezji świdnickiej.

- Przywozimy wam wielkie podziękowanie od osób, które wspieracie. Adopcja to nie tylko pomoc materialna, to wsparcie duchowe. Ci ludzie mają świadomość, że za oceanem, w tej dalekiej Polsce, mają kogoś, kto o nich ich myśli, wspiera i kocha - mówiła s. Agata, która w Polsce zajmuje się adopcją serca.

Klawerianka opowiadała o wielu radosnych spotkaniach rodziców adopcyjnych z ich dziećmi oraz życzliwym i pełnym wdzięczności przyjęciu 10-osobowej delegacji z Polski.

- Byliśmy w jednym z domów, gdzie bardzo biednie żyje rodzina. Właściwie nie było w nim nic, poza łóżkiem. Na ścianie wisiało coś w rodzaju gazetki - na papierze przyklejone zdjęcia sprzed kilku lat z chrztu dzieci, które dotąd są objęte adopcją. Sakrament był dla nich bardzo ważnym momentem - opowiadała siostra.

Spotkanie w domu sióstr przy ul. Ogrodowej rozpoczęła wspólna Eucharystia. W homilii ks. Bienia, który od lat zaangażowany jest w dzieło sióstr klawerianek, zachęcał do otwartości na plany Boże, które często zaskakują. - Bóg powołał każdego z nas - do życia kapłańskiego czy zakonnego, małżeńskiego, w samotności. On też posyła, bo głos Jezusa wzywa do misji: "Idźcie i głoście". Siostry klawerianki są głosem Afryki i innych kontynentów. To one swoją gorliwością zaszczepiły w nas - we mnie, kapłanie, i w was - ducha misyjnego. Gdyby nie było "Echa z Afryki", rozmów, spotkań, nie byłoby wielkiego dzieła pomocy misjom - podkreślił kapłan diecezji przemyskiej.

W sobotnim wydarzeniu uczestniczyło ponad 30 osób, m.in. ze Świdnicy, Dzierżoniowa i Mrowin.

Klawerianki prowadzą adopcję serca od 11 lat. Miesięczna ofiara wynosi aktualnie 60 zł, co daje 720 zł rocznie. Można ją przesyłać - co miesiąc lub w dogodnych dla siebie ratach - na adres sióstr misjonarek św. Piotra Klawera w Krośnie, skąd jest ona przekazywana na misje.

Deklarację można złożyć na pod adresem www.klawerianki.pl/adopcja-serca.