Mieszkańcy Świdnicy czuwali na Jasnej Górze

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 24.02.2020 11:31

Cztery autokary i kilkanaście samochodów zawiozły ponad 200 osób na nocne spotkanie modlitewne z Królową Polski.

Wspólna modlitwa przed obrazem Jasnogórskiej Pani. Wspólna modlitwa przed obrazem Jasnogórskiej Pani.
Parafia pw. św. Józefa w Świdnicy

Wyjazd na nocne czuwanie 21 lutego zorganizowali już po raz kolejny ojcowie paulini z parafii pw. św. Józefa Obl. NMP w Świdnicy.

- Chętnych było tak wielu, że zorganizowane cztery autokary okazały się niewystarczające. Ciężko nawet określić, ile osób pojechało prywatnymi samochodami, ale z pewnością było ich co najmniej kilkanaście – wyjaśnia o. Dariusz Laskowski, przeor świdnickiego klasztoru.

Wraz z pielgrzymami na Jasną Górę udał się bp Ignacy Dec, który poprowadził Apel Jasnogórski przed obrazem w Kaplicy Matki Bożej.

- "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie...". Co to znaczy "zaprzeć się samego siebie"? Zapierać się samego siebie  znaczy mówić "tak" dla prawdy, "tak" dla dobra, to znaczy nigdy nie rezygnować z mówienia prawdy i czynienia dobra. "Zapierać się samego siebie" to  znaczy mówić "nie" wobec kłamstwa, zła i nienawiści. "Zapierać się samego siebie" to znaczy trwać za wszelką cenę przy swoim dobrym postanowieniu, żeby skończyć z konkretnym grzechem, żeby wyjść z jakiegoś nałogu, ze złego nawyku - wymieniał bp Ignacy.

 - "Zapierać się samego siebie" to zwyciężać siebie w kierunku wyboru i trwania przy prawdzie, i przy czynieniu dobra, to nie ulegać poprawności politycznej, to odrzucać kompromis w sprawach wiary i moralności, to nie iść na układy i nie paktować z kłamstwem i złem za cenę judaszowych srebrników. "Zapierać się samego siebie" to także umniejszanie mojego "ja", "ja" wypełnionego pychą, na rzecz ciebie, na rzecz twojej obecności w moim sercu. Im mniej mojego "ja" we mnie, tym więcej miejsca dla twojego "ty" we mnie – mówił dalej biskup.

Wraz ze świdniczanami  czuwał na modlitwie w nocy, a o 24.00 przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię dla pielgrzymów. Także następnego dnia rano celebrował Eucharystię w częstochowskim sanktuarium.