Pielgrzymka do Sulistrowiczek obrazem życiowej drogi

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 01.05.2020 16:34

Mszą św. w sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady i Mądrości Serca ks. Krzysztof Ora symbolicznie przedłużył 18-letnią tradycję pierwszomajowego wędrowania sprzed świdnickiej katedry.

Pielgrzymów przywitał ks. prał. Ryszard Staszak, kustosz sanktuarium. Pielgrzymów przywitał ks. prał. Ryszard Staszak, kustosz sanktuarium.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Już na początku celebry duchowy przewodnik grupy przypomniał, że tradycję tę zapoczątkował w 2002 r. ks. Roman Tomaszczuk, były szef "Gościa Świdnickiego", w intencji poprawy sytuacji na rynku pracy. Po latach jednak, w 2017 r., poprosił swojego przyjaciela o poprowadzenie tego dzieła, gdyż sam zdecydował się kontynuować swoją drogę życiową u benedyktynów.

O symbolicznym znaczeniu wędrówki ks. Ora mówił w homilii. Nawiązując do słów z Dziejów Apostolskich o prześladowaniu przez Szawła "zwolenników tej drogi", przypominał, że wszyscy jesteśmy na drodze za Chrystusem.

- To sformułowanie zawiera w sobie prawdę, że Chrystus jest drogą, co sam o sobie mówi. Ale także do tego, że wejście na drogę za Chrystusem jest pójściem za Nim w taki sposób, by Jego droga stała się naszą drogą, sposobem życia, myślenia, postępowania, naszych wyborów, całego naszego zachowania - tłumaczył.

Podkreślił również, że ta droga prowadzi do konkretnego celu, którym jest zjednoczenie z Chrystusem. Często wymaga jednak zaangażowania i poświęceń. - Może to nie jest szeroka autostrada, pięknie wyasfaltowana, z pięknymi widokami, ale prowadząca przez bardzo różne odcinki. Niekiedy będzie prowadziła po bardzo trudnym terenie, czasem pod górę, w jakimś tunelu czy przez zwężenia. Może przez jakieś rozkopy czy prace, które trwają na tym terenie. Może nawet przeobrazić się w jakąś wspinaczkę. Ale to zawsze jest droga, która prowadzi do celu - przypomniał zgromadzonym w kaplicy i przed ekranami pielgrzymom.

Część z nich na świeżo ma doświadczenie pielgrzymowania. Kilka pań bowiem zdecydowało się dotrzeć tego dnia do Matki Bożej Dobrej Rady w tradycyjny sposób. Jedna z nich wyruszyła o 8.00 rano sprzed świdnickiej katedry, a pozostałe trzy dołączyły do niej w Wirach, by wspólnie, jak co roku, pielgrzymować. Po drodze można było spotkać więcej takich osób, które tego dnia zdecydowały się odwiedzić sanktuarium w Sulistrowiczkach.

Tych, którzy zgromadzili się na Mszy św. o godz. 12, przywitali ks. prał. Ryszard Staszak, kustosz, z ks. Jakubem Bartczakiem, miejscowym wikariuszem.

Całość Mszy św. możecie obejrzeć tutaj: