Zamknięte w domu – otwarte na życie

Kamil Gąszowski

|

Gość Świdnicki 21/2020

publikacja 21.05.2020 00:00

Z memów, które mówią o tym, że można uratować świat, leżąc na kanapie, mogą się tylko pośmiać. Czasem przez łzy. W rodzinach wielodzietnych zawsze jest coś do zrobienia, a w czasie pandemii tych zajęć jest jeszcze więcej. Biurka w pokojach dziecięcych zamieniły się w ławki szkolne, a niejedna sypialnia rodziców stała się tymczasowym biurem.

Dla Agnieszki ten czas bywa trudny, ale dzięki temu odkrywa na nowo swoje macierzyństwo. Dla Agnieszki ten czas bywa trudny, ale dzięki temu odkrywa na nowo swoje macierzyństwo.
Kamil Gąszowski /Foto Gość

Chaos i nieprzewidywalność są wpisane w codzienne życie każdej rodziny wielodzietnej, może dlatego czas kwarantanny nie jest dla nich aż tak dotkliwy. Jest o tym przekonana Agnieszka, mama czworga dzieci.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.