Znów dadzą Sygnał Miłosierdzia!

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 21.07.2020 12:48

Noworudzki koncert uwielbienia z uwagi na epidemię został w tym roku przez organizatorów przeniesiony na 20 września.

Najświętszy Sakrament otoczony gronem muzyków w blasku reflektorów. Najświętszy Sakrament otoczony gronem muzyków w blasku reflektorów.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Wydarzenie od kilku lat towarzyszy Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa jako diecezjalny odpowiednik pomysłu zespołu "Jednego Serca Jednego Ducha". O tegorocznych trudnościach mówi jeden z organizatorów.

- Już wcześniej wiedzieliśmy, że nie damy rady się przygotować bez możliwości spotkań muzycznych. Kiedy jednak poluzowano obostrzenia reżimu sanitarnego, nasi muzycy mogli zacząć przygotowywać repertuar, by znów dać "Sygnał Miłosierdzia". Z chórem w tym roku pracuje młody i uzdolniony dyrygent Dominik Kozłowski, natomiast orkiestrą kieruje od pierwszej edycji koncertu sprawdzony dyrygent Kacper Birula - relacjonuje Wojciech Budniak.

Na noworudzkiej scenie pojawi się ponad 100 muzyków, wśród których solowe partie zaśpiewają m.in. Agnieszka Bartkiewicz, Ewelina Gaza, Paulina Wojtaszek, Nikola Stander czy Justyna Jachyra. Większość z nich będzie również śpiewać w chórze czy grać w orkiestrze.

Wśród prezentowanych utworów muzycznych nie zabraknie ubiegłorocznego hymnu "Miłością Jego obdarzeni", który został napisany przez Piotra Kupca i Wojciecha Budniaka, a opracowany na chór przez Weronikę Klincewicz specjalnie na to wydarzenie. Dzięki dotacji i sponsorom dla wszystkich uczestników przewidziano śpiewniki, a na telebimach będą wyświetlane wizualizacje.

- Na organizację najważniejszych spraw, tj.  wynajęcie firmy estradowej, zabezpieczenie sanitarne, ochronę, organizację warsztatów i reklamę dostaliśmy dotację. Dzięki sponsorom, wśród których trzeba wyróżnić KSS Bartnica i Wałbrzyską Strefę Ekonomiczną, uda się przeprowadzić strojenie sceny i dopiąć wszystko na ostatni guzik. Być może uda się coś jeszcze przygotować dzięki kolejnym fundatorom, ale ciężko to przewidzieć - dodaje organizator.