W homilii 22 lipca mówił on o ważnych spotkaniach, które wywierają wpływ na człowieka i zmieniają jego życie. Mogły to być spotkania ze św. Janem Pawłem II, św. o. Pio czy św. Matką Teresą z Kalkuty. Zdaniem biskupa pomocniczego to jednak spotkanie z Chrystusem najmocniej przemienia życie.

- Kiedy Maria Magdalena spotkała Chrystusa, wówczas On swoją mocą sprawił, że "opuściło ją siedem złych duchów". (…) Spotkanie Marii Magdaleny z Chrystusem po jego zmartwychwstaniu pozwoliło jej natomiast odkryć Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela - nawiązywał do Ewangelii.

Dał też inne przykłady uzdrawiających konsekwencji przebywania ze Zbawicielem.

- Życie św. Pawła również odmieniło się radykalnie w spotkaniu z Chrystusem. Poznanie to dokonało się w życiu Szawła pod Damaszkiem. Tam utracił wzrok i przestał widzieć to wszystko, co do tej pory było dla niego chlubą, a otworzyły mu się oczy na poznanie zmartwychwstałego Pana i Jego zbawczego dzieła - przypominał historię apostoła, a następnie pytał zebranych o ich spotkanie z Chrystusem w modlitwie, w słowie Bożym, życiu sakramentalnym czy w drugim człowieku.

- Postawienie Chrystusa w centrum życia to droga do wewnętrznego rozwoju, ale także do jedności, wierności i rozwijania miłości w małżeństwie i rodzinie - dodał, przytaczając świadectwo małżonków, których rodzina się rozpadała, a dzięki wierności Jezusowi, Bóg uzdrowił i odbudował ich małżeństwo.

Na zakończenie Mszy św. bp Bałabuch przewodniczył odpustowej procesji z Najświętszym Sakramentem wokół świątyni.