XVII PPDŚ. W drodze do Pieszyc

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 01.08.2020 09:07

Pielgrzymi pokonali już pierwszy etap wędrówki na Jasną Górę. W mijanych parafiach, jak i u św. Antoniego - gdzie nocowali, jak zwykle zostali przyjęci z ogromną życzliwością.

Ks. Krzysztof Iwaniszyn z ks. Edwardem Dzikiem w pieszyckim kościele. Ks. Krzysztof Iwaniszyn z ks. Edwardem Dzikiem w pieszyckim kościele.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Trasa pierwszego dnia tradycyjnie prowadziła przez Bojanice czy Lutomię Górną. Tam pielgrzymi zatrzymali się na postój i wspólną modlitwę Koronką do Bożego Miłosierdzia, transmitowaną na profilu facebookowym.

– Jesteśmy w parafii Przemienienia Pańskiego i jest z nami proboszcz, ks. Marek Wawsztyl, któremu dziękujemy za to, że wraz z parafianami nas ugościł. Chcemy tu, gdzie wybudował małą kalwarię z krzyżem modlić się koronką w tych wszystkich intencjach, które nam zawierzono, a szczególnie za naszego cały Kościół wraz z papieżem Franciszkiem, ale i naszą diecezję na czele z bp. Markiem i wszystkimi duchowymi pielgrzymami – wymieniał ks. Krzysztof Iwaniszyn.

On również wygłosił tego dnia, tj. 31 lipca, konferencję (ks. Krzysztof Iwaniszyn - Eucharystia daje życie - Wielka Tajemnica Wiary – konferencja). Wieczorem natomiast poprowadził Apel Jasnogórski w kościele pw. św. Antoniego w Pieszycach.

– Chciałem podziękować ks. Edwardowi Dzikowi za to, że nas przyjął, że się nie bał. Za to, że otworzył dla nas dom, że nas nakarmił. Tak czyni od 17 lat, dlatego dziękujemy mu za dobre serce, za otwartość i za to, że czujemy się tutaj jak u siebie w domu. Nie ukrywam też, że kiedy szedłem dzisiaj do tej świątyni, miałem przed oczami widok sprzed roku. Kościół pełen pielgrzymów i mieszkańców. Dziś jest inaczej. I jest tak od marca. Wszyscy pamiętamy, jaka była Wielkanoc, jakie Triduum Paschalne. Nasze kapłańskie serca cierpiały bardzo, ale przyjmujemy to z pokorą. Biskup w katedrze powiedział, że to jest po coś, że Pan Bóg chce nas czegoś nauczyć przez to. Może właśnie pokory, żebyśmy jeszcze bardziej zrozumieli, że bez Niego nasze życie nic nie znaczy – wprowadzał do modlitwy główny przewodnik świdnickiej pielgrzymki.

Przypominamy, że grupa idąca na Jasną Górę ze Świdnicy liczy 23 osoby. Wśród nich są księża-przewodnicy, służba porządkowa i medyczna. Pozostali pątnicy gromadzą się na terenie diecezji świdnickiej w tzw. kościołach stacyjnych (więcej: XVII PPDŚ. Jak będzie wyglądała pielgrzymka?). Dodajmy, że część pielgrzymów duchowych odprowadziła grupę przez pierwsze kilometry wędrówki. Dalej poszli sami.