publikacja 06.08.2020 00:00
– Jeżeli kogoś mam w życiu słuchać, to tylko Pana Boga – mówi Mirosław Kowalik, muzyk, poeta, od niedawna dyrektor Teatru Zdrojowego im. H. Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju.
◄ – Chcę, żeby ludzie sami zaczęli zadawać sobie pytania i szukali na nie odpowiedzi – mówi M. Kowalik.
Kamil Gąszowski / Foto Gość
Kamil Gąszowski: Łatwo jest być jednocześnie dyrektorem i artystą?
Mirosław Kowalik: Oddałem się pasji i to pasja doprowadziła mnie do tego, że jestem tutaj. Zostałem dyrektorem nie dlatego, że gram w zespole Raz Dwa Trzy, ale dlatego, że robiąc od 12 lat własne projekty, musiałem pozyskiwać pieniądze i współpracować z różnymi ludźmi.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.