Wrócili do wydarzeń z 1920 roku

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 17.08.2020 11:04

Przy kościele pw. NMP Królowej Polski w Świdnicy zawieszono tablicę upamiętniającą zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej. Uroczystość stała się okazją do przypomnienia o Bożej opiece nad Polską.

Wśród zaproszonych gości był wcielający się w postać Józefa Piłsudskiego Zbigniew Curyl. Wśród zaproszonych gości był wcielający się w postać Józefa Piłsudskiego Zbigniew Curyl.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Wcześniej Mszy św. z okazji 100. rocznicy Cudu nad Wisłą przewodniczył bp Ignacy Dec, który przypomniał wydarzenia sprzed stu lat.

- Już cały lipiec był wówczas wypełniony modlitwą, adoracjami i pielgrzymkami w intencji ojczyzny. 27 lipca 1920 r., kiedy wojska bolszewickie stały już na linii Bugu, biskupi polscy oddali naród Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i ponowili uznanie Maryi za Królową Polski. Patrząc na Bitwę Warszawską, nie można pominąć tego zrywu modlitewnego, który trwał na długo przed jej rozpoczęciem - mówił w homilii 16 sierpnia biskup senior.

Do tematu nawiązał też Ireneusz Zyska w przemówieniu przed odsłonięciem pamiątkowej tablicy. Przypomniał wspomnienia bolszewików z tego okresu, którzy zapewniali o widzeniu nad polem walki postaci Matki Bożej, która swoim płaszczem ochraniała polskie wojska. Mówił też o wyjątkowej roli ks. Ignacego Skorupki, który stanął na ich czele z krzyżem zamiast miecza. Dodał, że wiara i jej symbole pomogły wygrać niejedną bitwę i są dla Polaków ważne, dlatego nie można pozwolić ich znieważać w imię źle rozumianej tolerancji.

Głos w tym temacie zabrał również wcielający się w rolę Józefa Piłsudskiego, cytując jego przemówienie z 11 stycznia 1920 r.: - "Jednym z przekleństw naszego życia, jednym z przekleństw naszego budownictwa państwowego jest to, żeśmy się podzielili na kilka rodzajów Polaków, że mówimy jednym polskim językiem, a inaczej nawet słowa polskie rozumiemy, żeśmy wychowali wśród siebie Polaków różnych gatunków, Polaków z trudnością się porozumiewających, Polaków tak przyzwyczajonych do życia według obcych szablonów, według obcych narzuconych sposobów życia i metod postępowania, żeśmy prawie za swoje je uznali, że wyrzec się ich z trudnością możemy. (…) czeka nas pod tym względem wielki wysiłek, na który my wszyscy, nowoczesne pokolenie, zdobyć się musimy, jeżeli chcemy zabezpieczyć następnym pokoleniom łatwe życie, jeżeli chcemy obrócić tak daleko koło historii, aby wielka Rzeczpospolita Polska była największą potęga nie tylko wojenną, lecz także kulturalną na całym wschodzie".

Odsłonięcia tablicy dokonał natomiast Tadeusz Grabowski ze Świdnickiego Stowarzyszenia Patriotycznego, jej pomysłodawca. Po uroczystościach z asystą wojskową odbył się piknik z prezentacją broni.