Modlitwa za ofiary II wojny światowej poza granicami Gross-Rosen

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 07.09.2020 08:19

W trosce o zdrowie potencjalnych uczestników, muzeum w Rogoźnicy wycofało się w tym roku z organizacji obchodów rozpoczęcia II wojny światowej. Udało się jednak znaleźć sposób, by upamiętnić to wydarzenie.

Bp Adam Bałabuch przewodniczył Mszy św. w rogoźnickim kościele. Bp Adam Bałabuch przewodniczył Mszy św. w rogoźnickim kościele.
Stanisław Bałabuch

Od tygodni na stronie internetowej muzeum znajdował się komunikat, że „ze względu na epidemię koronawirusa oraz w trosce o zdrowie potencjalnych uczestników Muzeum Gross-Rosen informuje, że w bieżącym roku nie planuje organizacji rocznicowych obchodów upamiętniających ofiary II wojny światowej, w dotychczasowej formule, tj. z udziałem byłych więźniów i ich rodzin, organizacji kombatanckich, młodzieży, służb mundurowych, przedstawicieli harcerzy, społeczeństwa ziemi strzegomskiej, osób prywatnych”.

Nie wszystkim jednak ta decyzja się podobała, dlatego w miejscowej parafii Matki Bożej Różańcowej tradycyjnie w pierwszą niedzielę września zorganizowano Mszę św. Przewodniczył jej bp Adam Bałabuch, biskup pomocniczy diecezji świdnickiej.

- Miłość nie patrzy tylko na siebie, nie jest egoistyczna, ale potrafi dostrzec obok siebie drugiego człowieka. Miłość, kiedy jest dzielona z innymi i ofiarowana innym, przynosi człowiekowi radość. Najgłębszą miłość objawił nam Jezus Chrystus, kiedy ofiarował za nas samego siebie na krzyżu - przypominał.

Odniósł się również do celu spotkania, a także wydarzeń sprzed lat. - Celem naszej dzisiejszej modlitwy i pielgrzymki do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen jest oddanie wielkiego szacunku tym, którzy tu i w innych obozach koncentracyjnych cierpieli, jak też prośba do Boga o pokój i pojednanie dla wszystkich, którzy w obecnej godzinie naszych dziejów wciąż cierpią pod panowaniem przemocy zrodzonej przez nienawiść – podkreślał bp Bałabuch.

Przybliżył też postać bł. ks. Władysława Błądzińskiego. - Zginął, bo wykazywał niezłomną wiarę i męstwo, co nie podobało się niemieckim okupantom. Za taką niezłomną postawę został aresztowany i wywieziony do obozu w Gross-Rosen. Zdolność do takiej ofiary bierze się z życia wiernego Chrystusowi, a które bierze swój początek w rodzinie. Może dzisiaj Pan Jezus nie wymaga od nas tego, abyśmy dawali świadectwo aż do przelania krwi, ale wymaga od nas, by trwać w Jego miłości i wybierać dobro, a nie czynić zła – zachęcał zebranych.

Po zakończeniu Mszy św. przedstawiciele władz samorządowych i organizacji państwowych udali się na teren muzeum, by złożyć kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym ofiary II wojny światowej.