Strzegomska noc ze świętymi

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 31.10.2020 08:42

​Na dwa dni przed Uroczystością Wszystkich Świętych znów w bazylice strzegomskiej wokół Najświętszego Sakramentu zebrali się mieszkańcy nieba.

W centrum stanął Jezus w eucharystycznej postaci. W centrum stanął Jezus w eucharystycznej postaci.
Kamil Gąszowski /Foto Gość

Tym razem jednak relikwie świętych i błogosławionych nie były uroczyście wnoszone przez ucharakteryzowaną na ich podobieństwo młodzież.

Ze względu na obostrzenia epidemiologiczne ograniczono się do ustawienia doczesnych szczątek mieszkańców nieba przy ołtarzu. Do obecnych w ubiegłych latach dołączyły 30 października relikwie św. Piusa X, św. Dominika Sawio i św. Wincentego a Paulo.

- Wzywaliśmy też orędownictwa innych patronów w Litanii do Wszystkich Świętych. W centrum jednak jak zwykle stanął Jezus ukryty w hostii. W tym roku bijące od Niego światło miało dwa kolory: niebieski i czerwony. To nawiązanie do Bożego Miłosierdzia, które szczególnie jest nam wszystkim potrzebne w tym czasie pandemii - wyjaśnia ks. Krzysztof Papierz, główny organizator nabożeństwa.

W modlitwach przed Najświętszym Sakramentem, wypowiadanych przez wiernych, wybrzmiewała też skrucha za brak szacunku do życia.

- Panie Jezu, ukryty w sakramentalnym znaku Białej Hostii, pragniemy Ci także wypowiedzieć nasze przepraszam: za wszelkie zniewagi skierowane przeciwko Twojemu Najświętszemu Sercu oraz Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. Pragniemy przepraszać za wszystkie grzechy skierowane przeciwko życiu, zwłaszcza przeciwko życiu osób najsłabszych. Pragniemy przepraszać za wszelkie przejawy profanacji i świętokradztwa, które dokonują się w naszej Ojczyźnie i na całym świecie. Przepraszając, chcemy Cię jednocześnie prosić, przyzywając wstawiennictwa Maryi oraz Świętych i błogosławionych, abyśmy nigdy nie poszli na kompromis z grzechem i szatanem; abyśmy zawsze wybierali i opowiadali się za cywilizacją życia i prawdy, a nie za cywilizacją śmierci i kłamstwa - mówiła jedna z osób.

Na zakończenie nabożeństwa zamiast procesji wokół kościoła uczestnicy odmówili Różaniec rozważając tajemnice bolesne i odśpiewali Suplikację.

- W tym roku chcemy podziękować za pomoc parafii Matki Bożej Królowej Polski w Mrowinach, parafii św. brata Alberta w Świebodzicach, świdnickiemu seminarium i siostrom Elżbietankom ze Strzegomiu, którzy wypożyczyli nam relikwie. Oczywiście wyrazy wdzięczności należą się także tym, którzy zadbali o odpowiednią oprawę całego nabożeństwa. Wszystkim za wszystko Bóg zapłać - kończy wikariusz parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu.