20. finał Szlachetnej Paczki odbywa się w niesprzyjających warunkach. Przez panującą sytuację epidemiologiczną brakuje wolontariuszy, a liczba osób potrzebujących wcale nie maleje.
Dzięki wielkiemu sercu ofiarodawców pięknie zapakowane pakunki trafią do ubogich rodzin.
Agata Bruchwald /Foto Gość
W tym roku w samej Świdnicy zgłosiło się ponad 40 rodzin. Z powodu małej liczby wolontariuszy pomoc może nie dotrzeć na czas. Wynika to z panującej epidemii. Ale właśnie Monice, dzięki zdalnej nauce, łatwiej jest połączyć swoje obowiązki z pracą wolontariusza. A tej jest niemało. – To są dwa miesiące wyjęte z życia.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.