Zmarł Józef Wargacki. Służył miastu i lokalnemu Kościołowi. Był pomysłowy, pracowity, często się uśmiechał.
▲ J. Wargacki odszedł 31 grudnia 2020 r., siedząc w fotelu i wpatrując się w obraz Matki Bożej. Kilka dni wcześniej wraz z żoną obchodzili 40. rocznicę ślubu.
Ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość
Zauważali to nie tylko najbliżsi, ale i współpracujący z nim mieszkańcy Złotego Stoku. – Przyjechał tu za miłością swojego życia – Krystyną, z którą w 1980 r. zawarł związek małżeński.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.