Charakterystyczne budynki z dwuspadowym dachem, które przeważają w centrum Piławy Górnej, to jedna z pozostałości po dawnej wspólnocie religijnej braci morawskich. Reszta ich dziedzictwa nie jest już tak dobrze widoczna. Od lat jest jednak odkrywana i, co najważniejsze, pielęgnowana.
▲ Arnold Kordasiewicz na tle wizerunków głównych postaci związanych z Jednotą Braterską: Ernsta von Seidlitza oraz Mikołaja von Zinzendorfa.
Kamil Gaszowski /Foto Gość
Ktoś kiedyś spytał Arnolda Kordasiewicza, czym się zajmuje oprócz swojej pracy zawodowej. Kiedy odpowiedział, że jego pasją jest historia Piławy Górnej, usłyszał, że przecież Piława nie ma żadnej historii. Może dlatego Arnold swoją pasję traktuje jak misję, a słowa kolegi były dla niego bodźcem, aby jeszcze więcej mówić i pisać o historii. Dodajmy, bardzo bogatej historii.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.