Modlitwa wynagradzająca z duszpasterzem ds. ochrony dzieci i młodzieży

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 19.02.2021 20:48

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej i Msza św. zwieńczyły w stolicy diecezji Dzień Modlitwy Wynagradzającej i Postu za grzechy wykorzystywania seksualnego osób małoletnich.

Drodze Krzyżowej przewodniczył ks. Krzysztof Iwaniszyn. Drodze Krzyżowej przewodniczył ks. Krzysztof Iwaniszyn.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Pierwszej części spotkania 19 lutego przewodniczył ks. Krzysztof Iwaniszyn, duszpasterz ds. ochrony dzieci i młodzieży w diecezji.

Mszy św. w intencji ofiar przewodniczył natomiast bp Marek Mendyk, który skierował do zebranych słowo Boże. Przekonywał, że wielkopostna szczera modlitwa ofiarowana w tej intencji, wyrzeczenie i pokuta oraz hojna jałmużna udzielana ubogim otwiera serca na ducha autentycznego nawrócenia i walki z wszelkimi nadużyciami we wszystkich środowiskach, zwłaszcza we wspólnotach kościelnych, w których żyją i wzrastają dzieci. 

- W tej godzinie modlitwy pokutnej i wynagradzającej, przepraszamy Boga i ofiary wykorzystania oraz ich rodziny i wspólnotę Kościoła za wszystkie krzywdy wyrządzone dzieciom i ludziom młodym oraz ich bliskim. Wyrażamy szczere pragnienie, aby solidarność, rozumiana w swoim najgłębszym i wymagającym znaczeniu, stała się naszym sposobem tworzenia historii aktualnej i przyszłej, w środowisku, w którym za łaską Pana przyszło nam żyć, by ofiary nadużyć - wszelkiego rodzaju nadużyć - mogły znaleźć pomocną dłoń, chroniącą ich i uwalniającą od bólu - apelował biskup.

Mówił też o tym, że dla kapłanów, historie ludzi dotkniętych cierpieniem z powodu tych, którym kiedyś tak bardzo zaufali, to nie jest tylko kronika aktualności. 

- Znamy naszych wiernych, możemy się domyślać, co dzieje się w ich sercach. A nasze serce, cierpiąc wraz z nimi, rozdziera się, rwie się na tysiące kawałków, jest wzruszone, zdaje się wręcz konsumowane przez ludzi: bierzcie i jedzcie. Każdy grzech jest bolesną raną zadaną całemu Kościołowi. Każdy grzech idzie na konto całego Kościoła. Na progu Wielkiego Postu każdy wzywający do „nawrócenia i przemiany” powinien zacząć od siebie, od przemiany swojego serca - podkreślał.

Zauważył, że w tym smutnym dniu każdy potrzebuje chwili zatrzymania się, by zajrzeć w głąb własnego serca, by dostrzec to, co trudne i bolesne.

- Obok koniecznego rozliczenia z przeszłością, ze złem, które wymaga od nas pokuty i nawrócenia, przesłanie dzisiejszej liturgii ukierunkowuje na przyszłość. W sytuacji rozczarowania i zgorszenia z powodu ciężkich grzechów i przestępstw, których sprawcami były także osoby duchowne, prosimy Pana, aby dał nam światło, siłę i odwagę, by stanowczo zwalczać zepsucie moralne i duchowe, by dał także skuteczność naszym wysiłkom zapewnienia w Kościele środowiska otwartego i przyjaznego dzieciom i młodzieży - zachęcał biskup modląc się do miłosiernego Boga o litość.