Modlitwa za ofiary nadużyć seksualnych w Wałbrzychu

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 19.02.2021 19:14

W tej intencji ofiarowano w parafii Aniołów Stróżów nabożeństwo Drogi Krzyżowej i Mszę św., której przewodniczył bp Adam Bałabuch.

Drodze Krzyżowej za ofiary przemocy seksualnej przewodniczył ks. Wiesław Rusin. Drodze Krzyżowej za ofiary przemocy seksualnej przewodniczył ks. Wiesław Rusin.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

W homilii odnosząc się do śmierci Chrystusa przypomniał, że w łączności ze zmartwychwstaniem przynosi ona wyzwolenie z grzechu, z niewoli i otwiera nam drogę zbawienia.

- Wydaje się, że wielu zagubiło się w grzechu, żyje w grzechu, akceptuje grzech albo go po prostu ignoruje. Grzech staje się partnerem życiowym i wielu ludzi prowadzi do śmierci. Grzech próbuje zawładnąć sercami ludzi. Dlatego chcemy - nie własną siłą, ale siłą zbawczej ofiary Jezusa Chrystusa - przeciwstawiać się grzechowi, który próbuje się także wkradać w nasze życie - wyjaśniał sens pokuty.

Zwrócił również uwagę, że to spotkanie ma wyjątkowy charakter. - Przychodzimy i stajemy dzisiaj przed naszym Zbawicielem z sercem skruszonym, prosząc o wybaczenie strasznych grzechów wykorzystywania małoletnich, także we wspólnocie Kościoła. Zgodnie z postanowieniem Konferencji Episkopatu Polski pierwszy piątek Wielkiego Postu jest dniem modlitwy wynagradzającej oraz postu za krzywdy wyrządzone dzieciom i młodzieży. Dlatego w dniu dzisiejszym wznosimy wzmożoną modlitwę i pokutę w intencji ofiar wykorzystania seksualnego i ich rodzin; za osoby wyrządzające krzywdę dzieciom i młodzieży, a także za ludzi, których gorszące czyny głęboko ranią – wymieniał biskup pomocniczy.

Dalej bp Adam Bałabuch mówił, że przeżywanie zbawczej ofiary Jezusa Chrystusa pozwala odkryć, że trzeba pójść z własnym grzechem i grzechami naszych braci do Jezusa.

- Gdy stajemy samotnie twarzą w twarz z bolesną prawdą o grzechach, które tak boleśnie ranią całą wspólnotę Kościoła, a zwłaszcza  ofiary nadużyć w sferze 6 przykazania, to grozi nam - tak, jak Judaszowi - rozpacz i zniechęcenie. Gdy natomiast - zalęknieni i zawstydzeni - idziemy z tym naszym trudnym doświadczeniem do Jezusa, wtedy odkrywamy wielką Jego miłość dla wszystkich skrzywdzonych. Miłość, która podnosi i leczy - zauważył.

Na koniec Mszy św. natomiast poświęcił obraz św. Józefa, który będzie w parafii służył jako dekoracja w czasie męskich spotkań formacyjnych pt. "Warsztat św. Józefa".