Ruszyły zapisy na EDK. Z Bielawy jest 5 tras

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 25.02.2021 10:55

Wraz z rozpoczęciem Wielkiego Postu rozpoczął się nabór na 6. edycję Bielawskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej idącej w tym roku pod hasłem "Rewolucja pięknych ludzi".

Plakat promujący Bielawską EDK. Plakat promujący Bielawską EDK.
archiwum prywatne

Największa EDK w diecezji świdnickiej wyruszy 26 marca o godz. 20. Tradycyjnie wszyscy jej uczestnicy, którzy zarejestrują się przez stronę www.edkbielawa.pl, spotkają się na Mszy św. w kościele Wniebowzięcia NMP.

- Drogę Krzyżową można przeżyć w kościele, siedząc w ławce. Można rozważać ją w samotności, w domowym zaciszu. Każdy sposób jest inny. Nie ma lepszych czy gorszych. EDK pozwala przeżyć ją w sposób ekstremalny, by w zmaganiach drogi, trudzie i zwątpieniu doświadczyć spotkania z Jezusem, wyprosić potrzebne łaski - wyjaśnia Paweł.

- To wyzwanie 40 kilometrów nocnego marszu poprzez Góry Sowie, w samotności, w trudzie i milczeniu. To tylko wybrane zewnętrzne aspekty Bielawskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, za którymi kryje się coś znacznie cenniejszego - okazja do umartwienia i doświadczenia Bożej obecności. Choć wyzwanie nie należy do łatwych, Bielawska EDK każdego roku cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, przyciągając setki śmiałków z całej diecezji oraz gości z innych części Polski - dodaje Anna.

Organizatorzy w tegorocznej edycji Bielawskiej EDK przewidzieli 5 tras:

- z Bielawy do Barda, trasa św. Józefa, 42 km

-  z Bielawy do Wambierzyc, trasa św. Jakuba, 40 km

- Z Bielawy do Krzeszowa, trasa św. Ignacego, 56 km

- z Bielawy do Bielawy, trasa św. Rity, 40 km

- z Bielawy do Bielawy, trasa św. Agnieszki, 20 km

- W ubiegłym roku z powodu ograniczeń pandemicznych nie udało nam się przejść EDK w sposób tradycyjny. Jako uczestnicy łączyliśmy się we wspólnej modlitwie w domowym zaciszu. Dziś, w szczególnych okolicznościach, które nas otaczają, możemy ponownie się spotkać i powrócić na trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Dlatego szczególnie zachęcamy wszystkich zainteresowanych do opuszczenia strefy własnego komfortu, by otworzyć się na nowe życie, spotkanie z Bogiem w tej nietypowej formie modlitwy - podkreśla jeden z organizatorów.

- Jeśli tkwisz tylko w tym, co znasz, co wydaje ci się bezpieczne, twoje życie się nie zmieni. Gdy raz zaryzykujesz i zrobisz coś tak szalonego, jak całonocna wyprawa, znajdziesz w sobie inspirację do kolejnych zmian. EDK służy do tego, by inspirować do przemiany serca w Bożej obecności. Tu nie chodzi o sport, ale o zmianę życia. Świadczą o tym liczne świadectwa uczestników. Niewątpliwie wyzwaniem EDK jest przejście 40 km nocą w lesie, przez góry, w samotności i skupieniu. Sam trud wędrówki jest wielki. Jednak to za mało. Nie chodzi o to, aby przejść trasę, ale o to, aby ją pokonać i stać się pięknym człowiekiem. Miarą EDK nie są kilometry, ale zmiana, która się dokona w człowieku - dodaje kolejny organizator.