Miejsce, z którego widać niebo 

Kamil Gąszowski

|

Gość Świdnicki 12/2021

publikacja 25.03.2021 00:00

Czesława przez wiele lat żywiła w sercu niewypowiedzianą wdzięczność. Jednak niewyrażona, jakby uśpiona, na niewiele się zdała. Teraz już wie, że wypowiedziana wdzięczność czyni cuda i jest początkiem nawrócenia.

– Wiara nie przeszkadza mi w realizacji mojej pasji, ona wręcz pomaga – mówi Czesława Greś, która na scenie jest w swoim żywiole. – Wiara nie przeszkadza mi w realizacji mojej pasji, ona wręcz pomaga – mówi Czesława Greś, która na scenie jest w swoim żywiole.
Kamil Gąszowski /Foto Gość

Od zawsze pragnęła być aktorką. Była zakochana w teatrze, ale jej pierwszą miłością był narzeczony, a on postawił sprawę jasno: albo on, albo teatr. Małżeństwem są już 43 lata i ani razu nie żałowała swojej decyzji.

Dostępne jest 2% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.