Kamieniec Ząbkowicki. Muzyczny powrót do przeszłości

Kamil Gąszowski Kamil Gąszowski

publikacja 08.06.2021 11:22

Kolejne spotkanie z cyklu prezentacji organowych "Z muzyką przez wieki" było nie tylko ucztą dla ucha i ducha, ale też świetną okazją do poznania wnętrza i budowy organów.

Weronika Poprzeczka akompaniowała na skrzypcach organiście Łukaszowi Przepiórze. Weronika Poprzeczka akompaniowała na skrzypcach organiście Łukaszowi Przepiórze.
Kamil Gąszowski

Spotkania mają na celu zebranie funduszy potrzebnych do remontu i konserwacji organów znajdujących się w kościele pw. Wniebowzięcia NMP, które powstały w I poł. XIX w. Jak tłumaczył proboszcz parafii, Kamieniec Ząbkowicki ma długą i bogatą tradycję muzyczną.

– Nasze spotkania są powrotem do korzeni, ponieważ świątynia przed wiekami słynęła z wielkiej kultury muzycznej. W XVII i XVIII wieku opaci cysterscy utrzymywali orkiestrę, która ubogacała życie tego miejsca. Ta kultura była tak wysoka, iż specjalnie dla naszej świątyni pisano utwory wykonywane wyłącznie tutaj. Lato muzyczne w 2021, które tak bogato się zapowiada, jest powrotem do świetności kulturalnej, muzycznej, do dziedzictwa, które nosimy. Dziś możemy spotkać się z prawdziwym pięknem zapisanym w nutach – mówił ks. Wojciech Dąbrowski, zdradzając, że do comiesięcznego cyklu zostały włączone dwa dodatkowe koncerty będące częścią nowego muzycznego festiwalu im. Marianny Orańskiej.  

6 czerwca za kontuarem usiadł Łukasz Przepióra, który od 20 lat jest organistą w par. Narodzenia NMP w Lądku-Zdroju, natomiast na skrzypcach i kotłach akompaniowała mu młoda parafianka z Kamieńca Ząbkowickiego Weronika Poprzeczka. Pomiędzy wykonywanymi utworami przybliżana była historia muzyki organowej i zasady działania instrumentu.

– Organy mają bardzo złożoną budowę. Kiedy organista naciska klawisze, otwiera dopływ powietrza do odpowiadającej mu piszczałki, dzięki czemu wydobywa z instrumentu najróżniejsze dźwięki. Wydaje się to proste, ale organy są najbardziej skomplikowanym i rozbudowanym instrumentem muzycznym, nazywanym królem. Szczyt budownictwa organowego nastąpił w okresie baroku. W XIX wieku do budowy organów wprowadzono kolejne ważne udoskonalenia, usprawniono mechanizm powietrzny i sposób operowania manuałami. Dziś także muzyka organowa dynamicznie się rozwija, na koncertach grywa się zarówno wielkich kompozytorów przeszłości, jak i utwory współczesne – opowiadał Emil Koprzak, jeden z inicjatorów wydarzenia.

Ciekawostką była możliwość zajrzenia do środka szafy organowej. Z kamerą w ręku oprowadzał po niej parafialny organista Jan Jakimiszyn, tłumacząc zasadę działania traktury, czyli mechanizmu pozwalającego przenieść dźwięk z klawiszy do piszczałek. Słuchacze dzięki obrazowi wyświetlanemu na ekranie mogli na własne oczy zobaczyć budowę okazałego instrumenty, ale też podziwiać pracę, jaką wkłada organista, wykonując kolejne utwory muzyczne.

Następne spotkania odbędą się 4 lipca i 22 sierpnia o godz. 16, natomiast koncert finałowy 12 września wykona dr Piotr Rojek, dziekan Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu.