Uczcili rocznicę powstania Solidarności

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 06.09.2021 17:35

Msza św. w świdnickiej katedrze i złożenie kwiatów przed pomnikiem św. Jana Pawła II symbolicznie upamiętniły datę rozpoczęcia działalności Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność".

Modlitwa zakończyła się złożeniem kwiatów pod pomnikiem św. Jana Pawła II. Modlitwa zakończyła się złożeniem kwiatów pod pomnikiem św. Jana Pawła II.
ks. Mirosław Benedyk

Do świdnickiej katedry 5 września przybyły delegacje z okolicznych zakładów pracy, przedstawiciele władz i wierni z parafii katedralnej. Uroczystości przewodniczył bp Ignacy Dec, który również wygłosił okolicznością homilię.

- Można powiedzieć, że to był jeden z widocznych cudów naszego czasu. Przypomnijmy sobie, że strajki sierpniowe w roku 1980 były przedsięwzięciem bardzo niebezpiecznym, bowiem zło tkwiące w systemie komunistycznym było uzbrojone w karabiny i czołgi. Rodacy pamiętali o krwawych starciach polskich robotników z siłami bezpieczeństwa. Pamiętali, co było w roku 1956 w Polsce i na Węgrzech, co było w roku 1968 w Czechosłowacji i co było w roku 1970 w Gdańsku. To była wielka odwaga stanąć przeciwko władzy komunistycznej i upomnieć się o prawo do prawdy, do wolności słowa, do wyznawania religii, dostępu do mediów publicznych. I to był cud, że demontaż komunizmu dokonał się bez rozlewu krwi. Solidarność otworzyła nas na Pana Boga i na człowieka. Brama Stoczni Gdańskiej nie była ozdobiona portretem wodza rewolucji, którego imię nosiła, ale obrazem Matki Bożej Częstochowskiej i portretem papieża Jana Pawła II - przypominał biskup senior.

Pytał też o to, co pozostało z tamtych ideałów i czy zainicjowane przemiany w Polsce poszły w dobrym kierunku. - Ponad połowa Polaków uznaje, że ideały Solidarności nie zostały zrealizowane. Nie zostały spełnione np. postulaty dotyczące rodziny. W Polsce postsolidarnościowej nie przybywa ludności, ale ubywa. Od przeszło 30 lat nie ma w Polsce przyrostu naturalnego. Dlaczego tak się stało? - Gdy dobrze przyglądniemy się owej 40-letniej historii Solidarności, zauważymy, że potężna siła społeczna, prawie 10-milionowa Solidarność stała się szybko obiektem zainteresowania różnych sił politycznych, w tym także antypolskich i antyreligijnych. Widział to jasno już sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, dlatego na początku ostrzegał władze Komisji Krajowej. Powiedział m.in. takie słowa: "Mówiłem tu przed chwilą z panem Wałęsą i delegacją z Bielska-Białej, że ruch, który zrodził się w Polsce - odnowy moralnej i społecznej - jest wybitnie polski. Ten ruch musi służyć przede wszystkim sprawie Polski, to znaczy ludności polskiej, czy to będzie ludność rolnicza, czy robotnicza, dla zaspokojenia jej potrzeb" - apelował bp Dec. Zachęcał, by na nowo powrócić do pierwotnych idei zrodzonych w Solidarności, bo dzieło tego zrywu wolnościowego i patriotycznego nie zostało dokończone.

Po Mszy św. natomiast wraz z pocztami sztandarowymi i przedstawicielami związków zawodowych złożył kwiaty pod pomnikiem św. Jana Pawła II.