Świdnica. Brakowało Wojowników Maryi

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 07.11.2021 21:22

Pierwszosobotni Różaniec na ulicach biskupiego miasta w listopadzie był inny. Zamiast dziesiątek mężczyzn maszerujących z wizerunkami Maryi szła mała grupa, w której przeważały kobiety.

Każdorazowo Różaniec kończy się pod pomnikiem św. Jana Pawła II. Każdorazowo Różaniec kończy się pod pomnikiem św. Jana Pawła II.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Jeszcze w trakcie Mszy św. rozpoczynającej modlitewne spotkanie wynagradzające Niepokalanemu Sercu NMP ks. Paweł Traczykowski wyjaśnił, że absencja męskiej wspólnoty zgromadzonej wokół ks. Dominika Chmielewskiego spowodowana jest ich ogólnopolskim spotkaniem.

- Nasi bracia tym razem przejdą ulicami Bydgoszczy. Jest ich tam prawie 5 tys. z całej Polski i tak jak zwykle czynimy to w Świdnicy, będą się modlić w intencji Polski, Kościoła i swoich rodzin. To dobra okazja, by bardziej zaangażować w niesienie figury czy może włączenie się w procesję tych, którym dotychczas brakowało odwagi - zachęcał duszpasterz.

On też nie tylko poprowadził modlitwę różańcową, ale i przewodniczył Mszy św. oraz wygłosił homilię, w której przekonywał, że warto zaufać Bogu i Maryi.