Znamy datę pogrzebu ks. Witolda Wojewódki

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 03.01.2022 11:23

Od dwóch lat przebywał w świdnickim Domu Księży Emerytów. Wcześniej niemal od początku swojej posługi związany był z parafią na Cierniach.

Ks. Witold Wojewódka w czasie uroczystego pożegnania w listopadzie 2019 r. Ks. Witold Wojewódka w czasie uroczystego pożegnania w listopadzie 2019 r.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Mszy św. pogrzebowej w sobotę 8 stycznia o godz. 11. w kościele pw. św. Mikołaja we Wleniu przewodniczył będzie bp Ignacy Dec. Dzień wcześniej o godz. 15. zmarłego proboszcza w kościele pw. NMP Królowej Polski pożegnają parafianie wraz z bp. Adamem Bałabuchem. 

Ks. Witold Bronisław Wojewódka urodził się 30 czerwca 1962 r. w Jeleniej Górze w rodzinie Fryderyka i Anieli zd. Grzywaczewskiej. W domu rodzinnym otrzymał chrześcijańskie wychowanie, może dlatego zaraz po maturze wstąpił do Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Po ukończeniu studiów i odbyciu formacji duchowej święcenia prezbiteratu otrzymał 21 maja 1988 r. we Wrocławiu.

Jako neoprezbiter został skierowany do pracy w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Świebodzicach z zadaniem organizowania nowej parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Świebodzicach-Cierniach. Tam spędził ponad 30 lat, aż do listopada 2019 r. kiedy to zrezygnował z funkcji proboszcza ze względu na problemy zdrowotne. W czasie uroczystego pożegnania wierni dziękowali mu za lata oddanej posługi w parafii.

- Dziękujemy Panu Bogu za to, że postawił pośród nas wspaniałego kapłana, nauczyciela i przewodnika duchowego; energicznego organizatora życia parafialnego, budowniczego Kościoła żywego i materialnego, gorliwego czciciela Maryi, otwartego na ludzi, służącego pomocą i radą duszpasterza - mówił Ireneusz Zyska.

O trzech dekadach jego pracy mówił też ówczesny biskup świdnicki. - Jest budowniczym nie tylko tego, co widzialne, ale przede wszystkim wspólnoty waszych serc. Zadbał o kościół, żeby był piękny, sprowadzając obraz Matki Bożej czy ostatnio - organy. Przebudował dach i wieżę kościelną, reaktywował cmentarz parafialny, organizował ciekawe pielgrzymki do miejsc świętych. Podkreślacie też w rozmowach, że jest wspaniałym spowiednikiem, organizatorem, ale nade wszystko Bożym kapłanem - wymieniał bp Ignacy Dec.

 Chory proboszcz przez dwa lata starał się odzyskać siły w świdnickim Domu Księży Emerytów. Kilka tygodni temu trafił do świdnickiego szpitala. Tam zmarł 3 stycznia 2022 r. opatrzony sakramentami.