Tylko tyle i aż tyle potrzeba ludziom przykutym do łóżka. O swej posłudze opowiada ks. Paweł Traczykowski, kapelan świdnickiego hospicjum i wikariusz parafii katedralnej.
Kapłan gotowy do zaniesienia wiatyku.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość
Ks. Przemysław Pojasek: Co miesiąc odwiedza Ksiądz chorych. Dlaczego ta posługa jest tak ważna?
Ks. Paweł Traczykowski: W tym roku starsze małżeństwo zaprosiło mnie na wizytę duszpasterską. Jak powiedzieli, ze względu na stan zdrowia nie są w stanie być na Eucharystii w niedzielę. W czasie rozmowy przypomniałem, że jako kapłani co miesiąc odwiedzamy z posługą sakramentalną osoby niemogące uczestniczyć w Eucharystii w kościele. Jest to bardzo ważna posługa, ponieważ dzięki niej każdy, kto tego pragnie, ma możliwość przyjęcia sakramentów. Są one umocnieniem i pomocą, znakiem bliskości Boga wobec tych, którzy cierpią. Pomagają też utrzymać żywą więź z Kościołem oraz ze światem, bo niestety zdarza się, że ksiądz jest jedyną osobą, która odwiedza chorych, ma dla nich czas i wysłuchuje ich. Dlatego także w wymiarze ludzkim ta posługa ma ogromne znaczenie.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.