Wałbrzych. Pożegnali Anię, siostrę ks. Mariusza Kubika

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 21.02.2022 16:54

Przegrała walkę z chorobą, ale do ostatnich chwil była przekonana, że Bóg i tak dokonał cudu. Uratował dziecko i dał jej dodatkowe trzy lata życia.

Ks. Mariusz Kubik w czasie ostatniego pożegnania zmarłej siostry. Ks. Mariusz Kubik w czasie ostatniego pożegnania zmarłej siostry.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Ania Mendelska z domu Kubik od najmłodszych lat była radością całej rodziny. Kiedy urodziła się 26 maja 1983 r., była dla pani Janiny najpiękniejszym darem z okazji Dnia Matki.

– Zawsze była  grzeczną dziewczynką. Nigdy nie było z nią większych problemów. Wzrastała w domu rodzinnym w miłości do Boga i człowieka. Codzienna modlitwa i niedzielna Msza św., a później katecheza jej nie wystarczały. Zaczęła więc posługiwać śpiewem w scholii dziecięcej. W maju 1991 r.  razem z bratem Mariuszem przystąpiła do I Komunii Świętej, a siedem lat później do bierzmowania. Sakrament dojrzałości chrześcijańskiej otworzył ją na jeszcze głębszą przyjaźń z Panem Bogiem. Szybko wstąpiła do wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym, która stała się naszym drugim domem. Raz w tygodniu z Anią i Mariuszem wspólnie uczestniczyliśmy w spotkaniach modlitewnych i  formacyjnych. Dodatkowo córka wielokrotnie pielgrzymowała na Jasną Górę i angażowała się w życie  wspólnoty parafialnej – wspomina mama zmarłej Anny.

– Kiedy poznałam Anię była nastolatką, miała 16 lat. Już wtedy prężnie działała w naszej wspólnocie parafialnej. Była osobą bardzo zaangażowaną, pełną pasji i kreatywnych pomysłów. Na trzydniowych rekolekcjach dla młodzieży, które prowadziliśmy, zadaniem Ani była aranżacja scenek związanych z tematyką biblijną, dram, pantomim. Radziła sobie z tym doskonale. Była jedną z inicjatorek „wieczoru z kolędą”, który w późniejszym czasie przekształcony został w Bożonarodzeniowy Koncert Kolęd i w takiej formie jest organizowany do dzisiaj. Wspólnie prowadziłyśmy też scholę dziecięcą „Zrodzeni w Panu”, która brała udział w festiwalach czy konkursach. Praca z Anią była prawdziwą przyjemnością –  dodaje Sylwia, była liderka miejscowej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym.

O zaangażowaniu w życie parafii mówił dużo w czasie homilii pogrzebowej 19 lutego ks. Mirosław Krasnowski, proboszcz parafii Świętej Rodziny, w której Ania posługiwała. Wspominał jej zaangażowanie w parafialne inicjatywy, przygotowanie młodzieży do sakramentu bierzmowania czy nabożeństwa za wstawiennictwem św. Jana Pawła II.

10 lat temu, w 29. rocznicę swoich urodzin, wyszła za mąż. Urodziła dwoje dzieci: Wiktorię  w roku 2013 r. i Szymona  w roku 2019. To wówczas dowiedziała się o zaawansowanej chorobie nowotworowej.

Lekarze musieli przyspieszyć poród, łącząc go z operacją onkologiczną. Chłopiec jako wcześniak również walczył o życie. Miał problemy z oddychaniem. Ale udało się i Ania wiedziała, że to cud ofiarowany jej przez Pana Boga. Drugi to trzy lata życia, mimo że lekarze nie dawali jej szans na więcej niż pół.

– Mimo ogromnego bólu, cierpienia i braku sił starała się wypełniać obowiązki kochającej żony i mamy. Przyjęła w okresie choroby 21 cykli chemioterapii, która oprócz komórek rakowych niszczyła te zdrowe. Gdy tylko czuła się na siłach, przychodziła do kościoła na niedzielną Mszę św., a gdy ich brakowało, modliła się, łącząc duchowo przez telewizor lub Internet. Kiedy w październiku 2021 r. chemioterapia przestała już działać i stan zdrowia bardzo się pogorszył, wciąż starała się aktywnie uczestniczyć w życiu parafii, pomagając zorganizować ostatni w swoim życiu „pogodny wieczór z Janem Pawłem II” – wspomina ze wzruszeniem Janina Kubik.

Dodaje, że Ania odchodziła, przyjmując i znosząc z pokorą i cichością serca ból, który był wynikiem postępującej choroby. Dziękowała Bogu za dar rodziny, przyjaciół i za każdy dzień, który mogła spędzić z nimi.

Zmarła 17 lutego 2022 r. Na jej pogrzeb przybyli nie tylko najbliżsi, ale i parafianie ze wspólnot, w których posługiwał ks. Mariusz Kubik. Szczególnie ci z Jaworzyny Śląskiej czy Dusznik-Zdroju towarzyszyli mu w ostatnich latach walki o zdrowie siostry.

Jego wspomnienie o zmarłej Annie Mendelskiej znajdziecie w papierowym wydaniu świdnickiej edycji „Gościa Niedzielnego” (09/2022) już 3 marca.