O snach, które czasem budzą grozę, a czasem inspirują, o sztuce, która jest pomostem między apostatą a zakonnicą, i o swojej nowej książce mówi s. Benedykta Karolina Baumann.
– W literaturze i teatrze najłatwiej mi wyrazić to, co jest dla mnie najważniejsze – mówi dominikanka.
Archiwum prywatne
Kamil Gąszowski: Zakonnica bez przebrania, a jednak w habicie…
S. Benedykta Karolina Baumann: Gdy myślałam, jak zatytułować bloga, przyszedł mi głowy tytuł kultowej komedii z Whoopi Goldberg „Zakonnica w przebraniu”. Ale prawem przekory wymyśliłam nazwę „Zakonnica bez przebrania”. Taka jest moja filozofia życiowa. Bez przebrania, czyli autentyczna, która dobrze czuje się w habicie, jest sobą, nie musi niczego udawać ani zakładać żadnej maski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.