Zdobyci przez Jezusa. Akolitat w seminarium

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 05.03.2022 11:42

Dwóch kleryków na czwartym roku formacji przyjęło z rąk biskupa pomocniczego posługę, która pozwoli im jako nadzwyczajnym szafarzom udzielać Komunii Świętej wiernym, a także zanosić ją do chorych.

Wspólne zdjęcie z biskupem i moderatorami świdnickiego WSD. Wspólne zdjęcie z biskupem i moderatorami świdnickiego WSD.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Dla Mateusza Bandury z parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Kłodzku i Janusza Małysiaka z parafii św. Mikołaja w Rychwałdzie, diecezja bielsko-żywiecka) 5 marca na długo zostanie w pamięci. Tego dnia bowiem weszli w kolejny etap przygotowania do służby kapłańskiej. Będą pomagać kapłanom i diakonom w wykonywaniu ich urzędu i jako nadzwyczajni szafarze udzielać Komunii Świętej wiernym, a także zanosić ją chorym.

- Przeznaczeni w specjalny sposób do tej posługi, starajcie się głębiej przeżywać Ofiarę Eucharystyczną i na jej wzór kształtować własne życie. Starajcie się również zrozumieć duchowe znaczenie i istotę czynności, które będziecie wykonywać, abyście codziennie przez Jezusa Chrystusa składali siebie w Ofierze, jako duchowy dar, przyjemny Bogu. Tak postępując pamiętajcie, że podobnie jak spożywacie z waszymi braćmi jeden chleb eucharystyczny, tak też stanowicie z nimi jedno ciało. Dlatego otaczajcie szczerą miłością Ciało Mistyczne Chrystusa, czyli Lud Boży, zwłaszcza słabych i chorych, wypełniając w ten sposób przykazanie naszego Pana, dane Apostołom w czasie ostatniej wieczerzy: „Miłujcie się wzajemnie, jak ja was umiłowałem” - zalecał biskup.

Podkreślał również, że to dobry moment, by zrobić sobie rachunek sumienia z tego, czy w sercach kandydatów do kapłaństwa jest ta wielka miłość do Chrystusa. Zwłaszcza wówczas, kiedy trzymać będą Ciało czy Krew Chrystusa w swoich dłoniach.

- To wszystko nas przerasta: Jakże ważne jest uczenie się tej największej miłości naszego życia,  tak by owocowała ona w naszym życiu i w życiu tych, którym przynosimy Jezusa eucharystycznego. Są to często chorzy, którzy wyczekują na naszą posługę, dzięki której mogą przyjąć prawdziwy chleb z nieba, dający życie wieczne. Brać Najświętszą Eucharystię w swoje dłonie tak czule, niczym matka czy ojciec, biorący w ramiona swoje dziecko. Z taką świadomością brać Eucharystię i z taką miłością w sercu udzielać Komunii św. innym - zapowiadał bp Bałabuch.

Życzył akolitom, by Eucharystia zawsze była w centrum ich życia, a każdorazowe udzielanie Komunii św. było wielkim przeżyciem i ważnych wydarzeniem.