"Osiemnastkę" świętowali u Królowej Rodzin

Kamil Gąszowski Kamil Gąszowski

publikacja 27.06.2022 08:58

W ostatnich dniach dobiegł końca nie tylko rok szkolny, ale także Rok Rodziny. Dlatego w łączności z X Światowym Spotkaniem Rodzin w Rzymie odbyła się już po raz osiemnasty pielgrzymka rodzin do sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Wambierzycach.

Kontynuując wieloletnią tradycję i zachęceni przez papieża Franciszka, małżonkowie wraz z dziećmi przybyli do Wambierzyc, by nabrać sił do dalszej wspólnej wędrówki przez życie. Kontynuując wieloletnią tradycję i zachęceni przez papieża Franciszka, małżonkowie wraz z dziećmi przybyli do Wambierzyc, by nabrać sił do dalszej wspólnej wędrówki przez życie.
Kamil Gąszowski /Foto Gość

Ksiądz Mirosław Rakoczy przyznaje, że takie spotkania na szczeblu diecezjalnym są potrzebne, ponieważ integrują różne środowiska kościelne działające na rzecz rodziny. Ważne jednak, żeby pośród wielu inicjatyw nie zatracić misji Kościoła, który z Dobrą Nowiną ma docierać nie tylko do uczestników pielgrzymek, ale do każdego mieszkańca parafii. –  Lubię spotkania w małych grupach formacyjnych, w których mam bliższy kontakt z drugim człowiekiem. Zachęcam do zaangażowania się w życie takich wspólnot. Ale potrzeba też w parafiach wypracować sposób, aby docierać do tych, którzy nie chcą i nie muszą być w żadnym ruchu – mówi dyrektor Wydziału Duszpasterstwa rodzin kurii świdnickiej.

W spotkaniu uczestniczyli głównie członkowie różnych ruchów i stowarzyszeń o charakterze rodzinnym, lecz również pielgrzymi indywidualni, którzy po brzegi wypełnili wambierzycką bazylikę. Pielgrzymka rozpoczęła się Eucharystią sprawowaną przez bp. Ignacego Deca. Na początku przypomniał, że będąc przedostatnim z ośmiorga rodzeństwa bardzo dużo zawdzięcza swojej rodzinie i otwartości rodziców na przyjęcie tak licznego potomstwa. W homilii zwrócił uwagę na dwa przymioty Boga ukazane w Ewangelii, które warto naśladować w życiu rodzinnym. Są to miłosierdzie i stawianie wymagań.

– Miłość narzeczonych potwierdzona jest sakramentem małżeństwa. Kiedy przychodzimy do ołtarza na pierwszym miejscu wobec Boga ślubujemy miłość. Gdy miną miesiące miodowe ta miłość staje się wymagająca, pojawiają się krzyże. Wiemy, że największą oznaką miłości jest oddanie życia za kogoś kogo kochamy – mówił biskup senior. Przypominał słowa św. Jana Pawła II, że miłość to bezinteresowny dar z siebie samego. – Jesteśmy za słabi, żeby czasem sprostać wymaganiom miłości. Potrzebna nam jest modlitwa i Eucharystia, by miłość w sercach małżonków nie wygasła, by kwiat miłości nie przekwitł – dodał.

Po Mszy św. odbył się festyn rodzinny zakończony koronką do miłosierdzia Bożego. Pielgrzymi mogli zapoznać się również z wystawą „Kochamy każde życie” Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.