Czy Bóg potrzebuje Eucharystii jedności?

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 22.09.2022 17:15

Na to pytanie w czasie homilii w parafii Wniebowzięcia NMP w Bielawie odpowiedział ks. Mateusz Kulig, który wraz z ks. Tomaszem Kowalczukiem i przedstawicielami lokalnych wspólnot modlił się o jedność w Kościele.

Czy Bóg potrzebuje Eucharystii jedności? Ks. Tomasz Kowalczuk i ks. Mateusz Kulig w czasie Mszy św. w bielawskim kościele. ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Mówił 21 września, że Bóg nie chce modlitewnych spotkań w Wałbrzychu, Kłodzku czy w Bielawie, jeśli mają one mieć jedynie symboliczny charakter. - Bóg chce, aby Eucharystie jedności były momentem kulminacyjnym budowania wspólnoty między nami. Każdy z nas jest w jakieś grupie, wspólnocie. I to od nas zależy, jak one będą żyły. Od zaangażowania każdego i każdej z nas. Żeby tego nie robić, często wykręcamy się z lękiem, że się do czegoś nie nadajemy albo próbujemy zrzucić odpowiedzialność za wykonanie zadania na kogoś innego, podszywając to sztuczną pokorą. Dzisiejsze powołanie św. Mateusza powinno jednak ten sposób myślenia zmienić. Po pierwsze dlatego, że Jezus powołuje osobę, która wówczas była uważana za jednego z największych grzeszników, zdrajcę narodu. Nie zastanawia się i nie dyskutuje o tym, czy siedzący na komorze celnej Mateusz się do tego nadaje. Ale go powołuje, zaprasza, by poszedł za Nim - przypominał młody kapłan.

Podkreślał, że zamiast Mateusza możemy postawić w tej scenie każdego i każdą z nas. Jezus przychodzi nie dlatego, że się do czegoś nadajemy lub nie, ale dlatego, że nas kocha i powołuje do pięknej przygody. Zachęcał, by ucząc się tej miłości, wychodzić z nią do innych - w rodzinie, we wspólnocie, w Kościele, ale i poza nim.

- Trwając w relacji z Jezusem, uczę się budować relację z innymi.  I jak On mnie nie odrzuca mimo całej wiedzy o mnie, tak i ja nie mam prawa odrzucać innych, którzy mają wady, jak ja są grzesznikami. Muszę nauczyć się widzieć w drugim człowieku choć kroplę dobra, jakąś jego zaletę, na której mogę zbudować relację. I nie tylko ją dostrzec, ale może pokazać jemu samemu i innym ludziom, żeby zobaczyli jego wartość. Tak Chrystus czyni z każdym z nas. Tak uczynił też ze św. Mateuszem - zauważył ks. Kulig.

Uroczysta Eucharystia zakończyła się wspólną adoracją Najświętszego Sakramentu. Przygotowane przez środowisko nowej ewangelizacji i wspólnotę Przyjaciół Oblubieńca spotkanie było okazją do wspólnej modlitwy członków różnych wspólnot działających w pobliskich miejscowościach. Nie brakło przedstawicieli m.in. Domowego Kościoła czy Odnowy w Duchu Świętym.