Kandydaci do święceń otrzymali cenne rady

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 12.11.2022 12:54

Dał je świdnickim klerykom rozpoczynającym bezpośrednie przygotowanie do święceń diakonatu i prezbiteratu bp Marek Mendyk.

Kandydaci do święceń diakonatu i prezbiteratu. Kandydaci do święceń diakonatu i prezbiteratu.
ks. Przemysław Pojasek / Foto Gość

Rozpoczynając Mszę św. 12 listopada, biskup świdnicki zaczął od przedstawienia przybyłym na uroczystość gościom bieżącej sytuacji.

- Minęło już kilka tygodni od rozpoczęcia formacji do kapłaństwa. Pojawiła się nowa jakość w tym procesie formacyjnym, albowiem nasi alumni, którzy przez lata zdobywali odpowiednie wykształcenie w świdnickim seminarium, od 1 października tego roku zostali dołączeni do studentów Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, aby w większej wspólnocie dojrzewać do kapłaństwa - przypominał, witając rektora wrocławskiego MWSD ks. prof. Włodzimierza Wołyńca, który przedstawił kandydatów do święceń.

Ufając opinii moderatorów, biskup postanowił, że Mateusz Bandura z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Kłodzku, Ireneusz Cymborski z parafii Bożego Ciała w Międzylesiu i Janusz Małysiak z parafii św. Mikołaja w Rychwałdzie (diecezja bielsko-żywiecka) są gotowi, aby przyjąć ich do grona oczekujących na święcenia. Dał im jednak kilka wskazówek na "ostatnią prostą".

- Doświadczenie powołania, jeśli nie jest przeżywane dla Jezusa Chrystusa, zamienia się w doświadczenie pustki. Powołanie dotyczy wejścia w relację z osobą. Jednocześnie niemożliwe jest pójście za Nim bez zostawienia tego, co do tej pory wiązało. Inaczej bowiem takie "chodzenie za Nim" okaże się pozorne, a może nawet przemienić się w farsę. Ci prości rybacy są gotowi wejść w doświadczenie po­wołania, ponieważ są gotowi wejść w doświadczenie nawrócenia. Dzisiaj przypatrujemy się naszemu powołaniu i uświadamiamy sobie, że wezwanie do pójścia za Jezusem ma być ściśle związane z wezwa­niem do nawrócenia. Niemożliwe jest wejście w doświadczenie powołania bez wejścia w doświadczenie nawrócenia. Jeszcze inaczej: pójście za Jezusem bez wejścia w proces nawrócenia staje się iluzoryczne i pozorne - przestrzegał.

Podkreślał, że aby naprawdę pójść za Jezusem, trzeba diametralnie zmienić kierunek życia: od życia dla siebie do życia dla Niego, od życia we własnym świecie do życia z Nim, dokądkolwiek się uda, od życia własnymi planami do życia według Jego zamierzeń, od własnej wizji życia szczęśliwego do zaufania Jemu, od zyskiwania dla siebie do tracenia dla Niego.