Drukuj
Płacz, dziękuj i ufaj
Dom to nie tylko cztery ściany i dach, ale i poczucie bezpieczeństwa oraz miłość. Ten konkretny dom w Michałkowej, choć ciągle wymaga remontu, stał się właśnie takim miejscem dla potrzebujących dzieci.
▲ Marta i Andrzej Zarzyccy wraz z synem Antkiem i dwójką rodzeństwa, które znalazło u nich bezpieczne schronienie.
Kamil Gąszowski /Foto Gość
Od kilku miesięcy w domu, który Andrzej i Marta Zarzyccy kupili w Michałkowej, trwały intensywne prace remontowe.
Dostępne jest 2% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.