Dzierżoniów. Boskie świętowanie

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 01.02.2023 13:26

Nazwisko włoskiego duchownego od lat przyciąga młodych do wspólnej zabawy połączonej z wychowaniem w duchu chrześcijańskich wartości. Nie inaczej jest w Dzierżoniowie, gdzie salezjanki prowadzą przedszkole, oratorium i katechizują.

Wspólne zdjęcie w dzierżoniowskim oratorium sióstr salezjanek. Wspólne zdjęcie w dzierżoniowskim oratorium sióstr salezjanek.
archiwum prywatne

O znaczeniu św. ks. Jana Bosko dla tworzących te dzieła i samych podopiecznych mówi jedna z sióstr.

- Jest nam bardzo bliski nie tylko dlatego, że jest związany z rodziną salezjańską, ale także dlatego, że jest patronem dzieci i młodzieży, wychowawców i każdego, kto zajmuje się kształceniem ludzi młodych w duchu chrześcijańskim. Stąd jego wspomnienie jest dla nas wyjątkowym świętem - podkreśla s. Joanna Wojciechowska, dyrektor wspólnoty św. Józefa w Dzierżoniowie.

Wraz z pozostałymi salezjankami z Dzierżoniowa 31 stycznia z samego rana zaprosiły podopiecznych i pracowników przedszkola, które prowadzą, na Mszę św. pod przewodnictwem ks. Dominika Wargackiego.

- Każde dziecko, które Pan Bóg zawierza waszej opiece, jest Jego dzieckiem. Święty Jan Bosko uczy nas nie tylko spontanicznej radości, ale i zaufania wobec drugiego człowieka czy samego Jezusa. Naśladując tę postawę będziemy bardziej otwarci na Boże działanie. Tak rodzi się świętość, do której zaprasza nas dzisiaj ks. Bosko - mówił zaprzyjaźniony proboszcz z Walimia.

Po południu siostry wraz z salezjanami współpracownikami uczciły założyciela zgromadzenia z dziećmi uczęszczającymi do prowadzonego przez nie oratorium. Świętowanie rozpoczęły od wspólnego śpiewu i zabawy, a następnie zaprosiły podopiecznych do kaplicy na Mszę św., którą celebrował ks. Łukasz Basisty. W homilii przypomniał sen młodego Jana Bosko, w którym Pan Bóg dał mu poznać przyszłą misję. Miał nie siłą i pięścią przeciwdziałać złu, ale łagodnością i miłością.

- Po latach ks. Bosko zrozumiał, że jego zadaniem jest prowadzenie dzieci do nieba. Pomagała mu w tym wyjątkowa cecha, którą posiadał. Nie oceniał dzieci i młodzieży po ich zachowaniu, ale każdemu dawał szansę do zmiany. W tym celu organizował zajęcia, które nie tylko pozwalały zagospodarować wolny czas, ale i uczyć się właściwych postaw - przekonywał wikariusz parafii Miłosierdzia Bożego w Bielawie, który jest wychowankiem dzierżoniowskich salezjanek.

Po zakończeniu Eucharystii wszyscy jej uczestnicy przeszli do kawiarenki, gdzie czekał na nich poczęstunek. Była to też okazja do rozmów na temat działającego przy ul. Spacerowej 2 oratorium. Zainteresowanych zachęcamy do kontaktu z dzierżoniowskimi salezjankami.