Katecheta = pracoholik?

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

publikacja 28.04.2023 17:37

Odpowiedzi na to pytanie wraz z nauczycielami religii w placówkach specjalnych szukała Kamila Mędrykiewicz-Duda. Zaprosił ją ks. Piotr Sipiorski, widząc zaangażowanie powierzonej sobie grupy.

Kamila Mędrykiewicz-Duda w czasie prowadzenia wykładu. Kamila Mędrykiewicz-Duda w czasie prowadzenia wykładu.
ks. Przemysław Pojasek /Foto Gość

Spotkanie rozpoczęło się adoracją Najświętszego Sakramentu w bazylice strzegomskiej, gdzie wraz z katechetami 26 kwietnia przyjechał bp Marek Mendyk. Po zakończeniu modlitwy wziął także udział w warsztatach, które zorganizował odpowiedzialny z ramienia diecezji za katechetów szkół specjalnych ks. Piotr Sipiorski.

- Pierwsza część miała charakter wykładowy i dotyczyła zagadnienia pracoholizmu. Specjalista i superwizor psychoterapii uzależnień wyjaśniał, że najczęściej dotyka on terapeutów, lekarzy, pielęgniarki, nauczycieli, adwokatów i księży. I o ile inne uzależnienia zachęcają do ucieczki od odpowiedzialności, to ten problem właściwie jest powiązany z dążeniem do perfekcji, do jak największego zaangażowania - relacjonuje.

Kamila Mędrykiewicz-Duda przypominała także, że termin pracoholizmu został po raz pierwszy użyty przez Wayna Oatesa w 1968 r. przez analogię do alkoholizmu. Jako pastor przyglądał się on zachowaniom, które towarzyszyły nadmiernemu zaangażowaniu w pracę.

- Pracoholizm jest jedynym społecznie akceptowanym uzależnieniem, a zachowania pracoholika są powszechnie cenione i szanowane. Zaangażowanie w pracę utożsamiane jest ze zdrowym, skutecznym i pozytywnie postrzeganym przez społeczeństwo stylem życia - przekonywała pani pedagog.

W drugiej części spotkania dała uczestnikom do wypełnienia test, dzięki któremu katecheci posługujący w placówkach specjalnych sami mogli ocenić stopień swojego zaangażowania, ale i wypalenia zawodowego.

W planach są już kolejne spotkania nt. asertywności. Być może będą one miały charakter międzydiecezjalny przy współpracy z diecezją legnicką.