Zaaplikuj słowo Boże

Kamil Gąszowski

|

Gość Świdnicki 47/2023

publikacja 23.11.2023 00:00

A gdyby tak z kalendarza adwentowego wyciągać nie czekoladki, zabawki, herbatki lub kosmetyki, lecz to,co najlepiej przygotuje do świętowania Bożego Narodzenia – fragmenty Biblii?

Ks. Bartosz wraz ze wspólnotą Razem. Ks. Bartosz wraz ze wspólnotą Razem.
Archiwum prywatne

Dominik stworzył grafikę, Krzysiek przygotował stronę internetową, reszta młodzieży działającej we wspólnocie Razem w par. Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu stworzyła medytacje, które znalazły się w drugiej edycji ich kalendarza adwentowego. Wyjątkowe jest bowiem to, że kalendarz został w całości przygotowany przez młodych ludzi. – Nie miałem problemu, żeby im to oddać. Zaufałem, że zrobią to dobrze, ponieważ chciałem, żeby każdy miał w tym swój wkład – mówi ks. Bartosz Kocur, który czuwał nad całością. – Treść jest tak naprawdę ich, ja tylko pomagałem im medytować to Słowo – dodaje.

Kalendarz już w ubiegłym roku cieszył się dużym zainteresowaniem, w 15 parafiach rozeszło się niemal tysiąc sztuk. Okazało się, że dotarł też daleko poza granice naszej diecezji. – Dostałem SMS od jednej pani aż z Gdyni! Dowiedziała się o naszej akcji z internetu, a zależało jej, żeby razem z rodziną przeżyć Adwent jakoś inaczej. Dlatego też w tym roku zdecydowaliśmy się na sklep internetowy (www.kalendarznaadwent.pl), aby trafić do tych, którzy nie będą mieli możliwości kupna w swojej parafii – wyjaśnia.

Właśnie brak propozycji, które pomogłyby w lepszym przeżywaniu Adwentu, skłonił grupę do podjęcia się tego zadania. – W zeszłym roku szukałem w internecie pomocy w indywidualnym przygotowaniu się do świąt. Nic nie mogłem znaleźć. Dlatego zaproponowałem młodzieży, abyśmy sami coś takiego zrobili – mówi wikary par. Niepokalanego Poczęcia NMP, przyznając, że opracowanie kalendarza wymagało sporo pracy. – Podzieliliśmy się i każdy miał kilka dni, żeby napisać medytację. Potem wspólnie wszystko redagowaliśmy. Przez prawie miesiąc wieczorami spotykaliśmy się, robiliśmy grafiki, poprawialiśmy – opowiada ks. Kocur. – Kalendarz adwentowy kojarzy się z wyciąganiem słodyczy, nam chodziło o to, aby codziennie sięgać po słowo Boże. Ono jest kwintesencją przygotowania do świąt Narodzenia Pańskiego – dodaje.

Propozycja przypadnie do gustu tak młodym, jak i starszym.   Propozycja przypadnie do gustu tak młodym, jak i starszym.
Archiwum prywatne

Z kalendarza śmiało może korzystać młodzież licealna, ale skierowany jest także do dorosłych. W ubiegłym roku kalendarz przybrał formę SMS-a od Pana Boga, a w tym został wydany jako aplikacja pod nazwą Adwent 2.0. Choć jak przyznaje ks. Kocur, nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby stworzyć prawdziwą aplikację internetową, zależało im jednak na tym, aby była ona analogowa. – Chcemy otwierać ludzi na słowo pisane. Przyznaję, że sam niestety czasem odmawiam brewiarz z telefonu. Dobrze jest uciec od ekranu, dlatego zdecydowaliśmy się na formę papierową. Jest nowoczesna, więc liczymy, że dotrze do młodych ludzi, ale zależy nam też na osobach starszych, które mogłyby mieć problem z zainstalowaniem aplikacji w telefonie – mówi.

Kalendarz, który jest wielkości standardowego telefonu, łatwo zabrać ze sobą. Odrywając codziennie jedną kartkę, znajdziemy tam pomoc w przeżywaniu Adwentu. Na każdej stronie znajdują się odnośniki do Ewangelii z dnia. Nowością jest umieszczony po drugiej stronie kartki tekst. Kolejne okienko zawiera pytania i sugestie do rozważania w danym dniu. Ostatnie – propozycje, w jakiej intencji warto pomodlić się danego dnia. Ksiądz Kocur tłumaczy, że podobnie jak w ubiegłym roku, hasło ich akcji brzmi: „Podejmij wyzwanie”. – To są takie rekolekcje w pigułce, które motywują nas do czegoś więcej. Trzeba pamiętać, aby codziennie tę kartkę wyrwać, przeczytać Ewangelię, pomyśleć chwilę, co Pan Bóg chce mi powiedzieć – wyjaśnia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.