Tegoroczne orszaki odbyły się pod hasłem „W jasełkach leży!” i miały skupiać uwagę uczestników na prostotę i ubóstwo narodzenia Jezusa, pobudzając jednocześnie do zainteresowania się ubogimi i potrzebującymi. Organizatorzy zachęcali do wsparcia modlitwą i datkami pierwszego na Litwie hospicjum dla dzieci, założonego przez s. Michaelę Rak i nazywanego Betlejem Miłosierdzia. – Idea orszaku jest niesamowita, ponieważ ukazuje, jak bardzo tradycja świąt Bożego Narodzenia jest w Polakach zakorzeniona – mówi Jan Jaśkowiak, główny organizator wydarzenia w Świdnicy, w którym udział wzięło 1,5 tysiąca osób. – Jest to wydarzenie pozbawione aspektów politycznych, w trakcie którego świętują całe rodziny. Idziemy z radością, śpiewając kolędy, a na miejscu czeka nas ciepły poczęstunek. Rosnąca z roku na rok frekwencja pokazuje, że ludzie chętnie uczestniczą w orszaku, co więcej, także ci, którzy niekoniecznie na co dzień uczęszczają do kościoła. To wydarzenie jest dla wszystkich, łączy ludzi – dodaje, dziękując wszystkim zaangażowanym w organizację 12. Orszaku Ziemi Świdnickiej.

W Świdnicy przemarsz poprzedziła Msza św., której przewodniczył bp Marek Mendyk. Pasterz diecezji przypomniał, że miejscowy pochód to jeden z 870 zarejestrowanych w tym roku. Zauważył, że to wydarzenie pomaga stworzyć niepowtarzalną wspólnotę. – Z każdej miejscowości, przez którą przechodzi orszak, płynie w świat przesłanie pokoju, miłości i szacunku do każdego człowieka. To świadectwo nabiera szczególnego znaczenia w czasie, w którym przychodzi nam żyć – w obliczu wojen i narastających konfliktów. Na wzór trzech władców idziemy na ulice naszego miasta, aby nieść nadzieję i radość, która płynie z przekonania, że nie jesteśmy sami, że jest z nami Ten, który przyszedł na świat, wszedł w codzienne życie człowieka, by pozostać z nami aż do końca świata – przekonywał. Po Eucharystii biskup poszedł wraz z przedstawicielami duchowieństwa, wiernych i władz samorządowych w orszaku za trzema Mędrcami i ich osiołkami z ośrodka onoterapii w Lubachowie. Byli też rycerze, anioły, pasterze, przedstawiciele wspólnot Domowego Kościoła czy Wojowników Maryi.

Podobne barwne korowody na terenie diecezji świdnickiej przeszły m.in. przez: Bardo, Bielawę, Bolków, Dobromierz, Dzierżoniów, Głuszycę, Górę Igliczną, Jaroszów, Jugów, Lądek-Zdrój, Mieroszów, Mokrzeszów, Nową Rudę-Słupiec, Piławę Górną, Sokołowsko, Strzegom, Świebodzice, Walim, Wałbrzych czy Ząbkowice Śląskie.