Chce służyć jako diakon

Kamil Gąszowski

|

Gość Świdnicki 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

Posługujący od lat jako katecheta i nadzwyczajny szafarz Komunii św. Norbert Ryznar rozpoczął przygotowania do przyjęcia święceń diakonatu.

Zdjęcie kandydatów z biskupem i towarzyszącymi im księżmi. Zdjęcie kandydatów z biskupem i towarzyszącymi im księżmi.
Archiwum prywatne

Z zamiarem przyjęcia sakramentu święceń nosił się już od kilku lat. W ubiegłym roku ostatecznie zdecydował się poprosić o nie biskupa świdnickiego Marka Mendyka. „Rozeznając swoją życiową drogę, odkrywam, że noszę w sobie głębokie pragnienie służby w Kościele jako diakon stały. Pragnę włączyć się w służbę Bogu, Kościołowi i ludziom poprzez posługi liturgiczne, diakonię słowa Bożego i diakonię miłosierdzia. Coraz głębiej odkrywam, jak ważne jest dla mnie dawanie świadectwa o Chrystusie i Jego Kościele w moim codziennym rodzinnym, zawodowym i parafialnym życiu” – czytamy w dokumencie skierowanym do pasterza diecezji, który po zbadaniu intencji kandydata zdecydował się skierować go na dwuletnią formację do Opola.

Jestem i chcę

– Rozpoczęcie podyplomowego studium przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego stało się możliwe także dzięki zgodzie żony Sylwii, za co jestem jej bardzo wdzięczny. Wraz z Dariuszem z Opola-Winowa w październiku rozpoczęliśmy zajęcia, które odbywają się dwa razy w miesiącu. Można powiedzieć, że mamy tam indywidualny tok formacji. Jestem pod wrażeniem zajęć i ich bardzo przyjaznej atmosfery. Uczymy się śpiewu, przepowiadania słowa Bożego, a także poznajemy obrzędy i księgi liturgiczne. Warto zaznaczyć, że zaczynamy je zawsze od Eucharystii w kaplicy domu profesorskiego. Często przewodniczy jej bp Rudolf Pierskała, który był obecny także na Mszy św. rozpoczynającej naszą kandydaturę – wyjaśnia przyszły diakon stały, który od 29 lat pracuje jako katecheta, a od 18 lat jest nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej w par. św. Michała Archanioła w Bystrzycy Kłodzkiej.

Opowiada także o samej ceremonii, przed którą obaj panowie odbyli rekolekcje w Głębinowie, które poprowadził dla nich ks. Przemysław Seń, ojciec duchowny diakonów stałych diecezji opolskiej. Uroczystość odbyła się 11 lutego w parafii Ducha Świętego w Opolu-Winowie, gdzie wraz z rodziną mieszka drugi z kandydatów. – Było to dla mnie wyjątkowe przeżycie. Zwłaszcza imienne wezwanie przed ołtarz, gdzie świadomie odpowiedziałem: „jestem” i „chcę”. Przychodzi mi tu na myśl ulubiony z dzieciństwa fragment Starego Testamentu o powołaniu Samuela. Jak on swoją drogę do diakonatu stałego rozeznawałem przez kilka lat pod okiem kilku kapłanów, którym bardzo dziękuję za wsparcie i modlitwę – dodaje pan Norbert.

Dobrze znany

Wśród bliskich mu duchownych jest ks. Wojciech Wiewióra, neoprezbiter, który pochodzi z Bystrzycy Kłodzkiej. – Znam go od ponad 20 lat. Był moim sąsiadem z osiedla, katechetą, ale przede wszystkim dobrym znajomym, kimś, do kogo do dzisiaj mam ogromne zaufanie. Dlatego też był jedną z pierwszych osób, którym powiedziałem, że chcę wstąpić do seminarium duchownego. Pozostało mi w pamięci to, co mi wtedy powiedział: „Możesz na mnie liczyć, zawsze będę o tobie pamiętał w modlitwie”. I tak było. Za każdym razem, kiedy z seminarium przyjeżdżałem do parafii rodzinnej, pytał mnie, jak się czuję, jak przebiega formacja i czy czegoś mi nie brakuje. Bardzo budowało mnie też jego przeżywanie Eucharystii – był zawsze przygotowany, skupiony, nigdy nie rezygnował z dziękczynienia. Nawet wtedy, kiedy już nikogo nie było w świątyni – podkreśla wikariusz parafii Miłosierdzia Bożego w Świdnicy. Zaznacza, że ze szczerym entuzjazmem przyjął wiadomość o chęci przyjęcia przez swojego katechetę sakramentu święceń diakonatu.

Z decyzji ucieszył się też obecny proboszcz parafii św. Michała Archanioła. – Przez dwa lata mojej obecności tutaj pan Norbert dał się poznać jako człowiek, na którego zawsze można liczyć. Jest nie tylko katechetą i nadzwyczajnym szafarzem Komunii św., ale także doradcą życia rodzinnego. Należy do kilku wspólnot: Żywego Różańca, Stowarzyszenia Krwi Chrystusa, kręgu biblijnego, grupy adoracyjnej czy synodalnej. Prawie każdego dnia jest na Mszy św., prowadzi modlitwy, adoracje. Odznacza się wysoką kulturą osobistą, spokojem i powagą. Cieszy się też szacunkiem wiernych. Zawsze jest dobrze przygotowany do czynności, które wykonuje – wymienia ks. Andrzej Ćwik, nie kryjąc radości z decyzji parafianina. Deklaruje także, że będzie go wspierał w dalszej formacji do święceń.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.