Wałbrzych. Ekumeniczna modlitwa o pokój 

kg

publikacja 26.02.2024 17:25

W drugą rocznicę wybuchu wojny w Ukrainie zgromadzili się przedstawiciele denominacji chrześcijańskich, by wspólnie modlić się o zakończenie działań zbrojnych we wschodniej Europie.

Modlitwę ubogacił duet uchodźców z Charkowa. Modlitwę ubogacił duet uchodźców z Charkowa.
Kamil Gąszowski /Foto Gość

Już po raz drugi w ewangelickim kościele Zbawiciela 24 lutego zebrali się przedstawiciele podzielonego Kościoła, by razem modlić się o pokój na Ukrainie. 
- Wiele osób nie może wrócić do domu, bo tych domów już nie ma. Wciąż są osoby, które giną za swoją ojczyznę. Dlatego też w ten dzień gromadzimy się w tym ewangelickim kościele jako chrześcijanie różnych wyznań, by prosić Boga o to, by nas wysłuchał. By dał opamiętanie przywódcom tego świata i zapanował na świecie pokój - mówił ks. Marek Bożek, proboszcz wałbrzyskiej parafii ewangelicko-augsburskiej, witając przybyłych gości.

Wśród nich był m. in ks. Mariusz Kiślak z prawosławnej parafii Wszystkich Świętych w Wałbrzychu, który podzielił się refleksją na temat wojny na Ukrainie.
- 24 lutego 2022 r. świat popadł w konsternację. Nastąpiła bratobójcza agresja Rosji na Ukrainę. Kain ponownie zaatakował Abla, ale nie jest to już historia, ale czas rzeczywisty. Wojna przyniosła zniszczenie, śmierć, kalectwo, strach, stracone dzieciństwo, wygnanie i tułaczkę milionów ludzi. To, jak świat zareagował na to wydarzenie, skłania nas do refleksji. Polacy w uchodźcach ujrzeli Jezusa Chrystusa. W myśl słów "wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" odziali, nakarmili, zaopiekowali się. Świadomie okazali żywą wiarę w Boga - podkreślał prawosławny duchowny.

Zauważył, że priorytetem był człowiek, a nie zaszłości historyczne czy polityka. W efekcie wydarzył się cud: prawo dostosowało się do chrześcijańskiego gestu, powstały kolejne ustawy i uchwały organizujące pomoc. Dziękował za to, że to wsparcie trwa do dzisiaj i jest wyrazem miłości braterskiej w imię Chrystusa.
W modlitwie uczestniczyli też inni duchowni jak ks. Wiesław Rusin z rzymskokatolickiej parafii Aniołów Stróżów czy prowadzący tam rekolekcje wielkopostne o. Paweł Dybka. Uczestnicy mogli też wysłuchać kilku pieśni ukraińskich w wykonaniu duetu uchodźców z Charkowa.