Należy pomagać małżeństwom w dążeniu do świętości. Ani więcej, ani mniej.
O. Wojciech Bartnicki jest psychologiem i duszpasterzem rodzin.
Kamil Gąszowski /Foto Gość
Takimi słowami założyciel Ekip Notre Dame ks. Henri Caffarel określił kierunek działania ruchu małżeńskiego, który powstał w roku 1939. W Polsce funkcjonuje od ponad 20 lat i należy do niego około tysiąc małżeństw. W diecezji świdnickiej istnieje na razie jedna ekipa, lecz małżeństwom w niej zaangażowanym zależy na rozwoju i dotarciu do par, które mogą skorzystać z wypracowanych przez dekady metod.
W tym celu w Centrum Edukacji Katolickiej zorganizowano konferencję pt. „Kryzys… szansa czy zagrożenie”. Wygłosił ją posługujący w Polanicy-Zdroju o. Wojciech Bartnicki, sercanin biały, psycholog, wieloletni duszpasterz rodzin i młodzieży. W swoim wystąpieniu przyznał, że ludzie, także księża, mają wyidealizowany obraz małżeństwa, co zamyka oczy na przeżywane przez konkretne pary trudności. – Dotyka mnie, gdy dowiaduję się, że ktoś, kto formował się we wspólnocie, tworzył idealną rodzinę, nagle się rozwodzi. Pewną prawdą jest, że kryzysy i ich skutki często dojrzewają w ciszy, niezauważone – mówił sercanin. Przekonywał, że każdy przeżywa kryzys albo ma w swoim środowisku kogoś, kto go doświadcza. Dalej mówił o jego źródłach i poszczególnych fazach, przedstawiając podstawową definicję kryzysu jako dysproporcji między zasobami a problemem. – Bez nich nie następowałaby zmiana w naszym życiu. Kiedy dochodzimy do ściany, okazuje się, że dotychczasowy sposób rozwiązywania problemów czy komunikowania się między sobą jest niewystarczający. To jest moment, w którym trzeba podjąć decyzję, która będzie szansą na umocnienie relacji. Można także przemilczeć kryzys, nie podjąć działania, ale wtedy zaczyna się regresja – dodawał.
Ekipy Notre Dame oparte są na założeniu, że sakrament małżeństwa stanowi prawdziwą drogę do świętości. Składają się z 4–7 małżeństw i księdza, doradcy duchowego. Spotkania odbywają się raz w miesiącu. Na co dzień uczestnicy zaproszeni są do podjęcia konkretnych zobowiązań, zwanych punktami wysiłku, które stanowią pomoc w kroczeniu drogą wiary. – We wspólnocie odkrywamy, że możemy podążać do świętości razem. Pomaga nam w tym formacja i spotkania, na których możemy dzielić się swoimi troskami i radościami, doświadczając, że nie jesteśmy sami. Są inne małżeństwa i razem wspieramy się w codziennym życiu – mówią Paulina i Roman Masternakowie, para odpowiedzialna za sektor świdnicki.
– Nasze małżeństwo jest jedyną słuszną drogą prowadzącą do Boga. Owocem tej wędrówki jest odkrywanie piękna i daru, jakim jest współmałżonek. Doświadczamy, jak Bóg nam błogosławi, pomaga przezwyciężać słabości i czyni nasze małżeństwo silnym i pełnym – mówią Małgorzata i Andrzej, w ruchu od sześciu lat.
Więcej informacji o END na stronie www.ekipy.end.org.pl.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.