Owszem, Ojczyzna potrzebuje wielkiej modlitwy, ale jeszcze bardziej wielkiej mądrości i reformy.
"Prywatyzacja, prywatyzacja, prywatyzacja..." od dawna powtarza Balcerowicz. Chociażby dlatego, że tylko zorganizowane prywatne firmy mogą zacząć w Polsce wydobywać łupki, storzyć wewnętrzną konkurencję w przemyśle zbrojeniowym, jaka przed drugą wojną była wśród Junkersa, Heinkla, Arado, Messerschmitta (lista nie jest pełna) i której postkomunistyczny państwowy bałagan, np. w PGNiG, z pewnością nie wymusi.
"Uproszczenie i obniżenie podatków" mówi też wymieniony, by ulżyć nie tyle górnikom czy stoczniowcom, co tym, którzy Polskę mozolnie pchają do przodu: setkom ciężko pracujących przedsiębiorców średnich i małych i tysiącom bardzo dobrych specjalistów specjalności najróżniejszych, jak chociażby polscy dentyści.
Potrzebna jest wielka modlitwa o mądrość dla Kaczucha, obeznie prezydenta i premiera jednocześnie, by zamiast na kontrolach i "sprawiedliwości społecznej" skupił się na pracy i pomocy zamożnym, bogatym i najbogatszym.
Gdyż do bogactwa, przynajmniej w Polsce, doszli oni nie kradzieżą, lecz zdolnościami i ciężką wytrwałą pracą.
Bp Dec o przedwojennych elitach: "Opatrzność Boża dała nam jednak znakomitych mężów stanu na miarę tamtejszych potrzeb i zadań".
Te elity zostały znakomicie sportretowane w słynnej powieści "Kariera Nikodema Dyzmy". Ukazała się ona w roku 1932 i w nieco karykaturalny sposób pokazuje przedmiot zachwytów biskupa...
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Owszem, Ojczyzna potrzebuje wielkiej modlitwy, ale jeszcze bardziej wielkiej mądrości i reformy.
"Prywatyzacja, prywatyzacja, prywatyzacja..." od dawna powtarza Balcerowicz. Chociażby dlatego, że tylko zorganizowane prywatne firmy mogą zacząć w Polsce wydobywać łupki, storzyć wewnętrzną konkurencję w przemyśle zbrojeniowym, jaka przed drugą wojną była wśród Junkersa, Heinkla, Arado, Messerschmitta (lista nie jest pełna) i której postkomunistyczny państwowy bałagan, np. w PGNiG, z pewnością nie wymusi.
"Uproszczenie i obniżenie podatków" mówi też wymieniony, by ulżyć nie tyle górnikom czy stoczniowcom, co tym, którzy Polskę mozolnie pchają do przodu: setkom ciężko pracujących przedsiębiorców średnich i małych i tysiącom bardzo dobrych specjalistów specjalności najróżniejszych, jak chociażby polscy dentyści.
Potrzebna jest wielka modlitwa o mądrość dla Kaczucha, obeznie prezydenta i premiera jednocześnie, by zamiast na kontrolach i "sprawiedliwości społecznej" skupił się na pracy i pomocy zamożnym, bogatym i najbogatszym.
Gdyż do bogactwa, przynajmniej w Polsce, doszli oni nie kradzieżą, lecz zdolnościami i ciężką wytrwałą pracą.
Michał Obrębski
Te elity zostały znakomicie sportretowane w słynnej powieści "Kariera Nikodema Dyzmy". Ukazała się ona w roku 1932 i w nieco karykaturalny sposób pokazuje przedmiot zachwytów biskupa...
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.