Czasami wydaje się nam, że jesteśmy tak mocno związani z grzechem, ze słabościami, z kompromisami, z bylejakością, że to jest nie do ruszenia. A wystarczy, aby z góry spadło to wołanie na nasze życie. Kiedy poddamy się łasce, może się okazać, że wcale nie jest tak trudno.
Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki.
Mk 1, 1-8