Nowy numer 13/2024 Archiwum

Wiedzą i powiedzą

Kamila Machniowska, Krzysztof Kaszub czy Mariusz Barcicki oraz siedmiu innych ich koleżanek i kolegów – oni będą przewodnikami wakacyjnego cyklu naszej edycji Gościa Niedzielnego: Wakacje z przewodnikiem.

Kim są? Ludźmi, którzy znają region dużo lepiej i prawdziwiej niż pozostali. Są pasjonatami ziemi, na której żyją. Oddają jej swój czas, swoje talenty, swoje serce. Co tydzień będą zachęcać naszych czytelników do odkrywania piękna tego co zwyczajne, obok czego przechodzi się zupełnie bezwiednie a co kryje w sobie niebanalne walory historyczne, kulturowe czy przyrodnicze.

Przez dziesięć wakacyjnych tygodni będziemy prowokować do wyjścia na miasto, w góry czy do odwiedzin pobliskiej wsi. Po co? Żeby zacząć inaczej patrzeć na miejsce, w którym się żyje. Żeby przekonać się, że wakacje bez wyjazdu w dalekie strony, nie muszą być zmarnowane, albo, że powrót z dziesięciodniowego urlopu nie musi oznaczać nudy, szarzyzny czy rutyny. – Aktywność to przede wszystkim sposób na poszerzanie horyzontów, uczestniczenie w kulturze, wyciszenie i wytchnienie jakie daje natura oraz odprężenie jakiego potrzebuje nasze ciało – mówi Kamila Machniowska, przewodnik sudecki. 

– Kiedyś z ks. Pawłem Kilimnikiem wybraliśmy się na mój ulubiony Śnieżnik – opowiada. – Wchodziliśmy w całkowitej mgle. Ale to też jest doświadczenie warte przeżycie. Ta czujność z jaką stawiasz krok, wysiłek orientowania się w terenie i oczekiwanie na szczyt – wylicza. – To wyostrza zmysły. I wtedy na szczycie wydarzyło się coś co do tej pory wzbudza we mnie zachwyt: na trzy sekundy w chmurach otworzyło się okienko przez które zobaczyliśmy panoramę roztaczającą się ze Śnieżnika – wspomina. – Olśniewające po prostu .

Śnieżnik – jej ulubiony. Gdy prowadzi grupę idzie na szczyt wyznaczonym szlakiem, ale gdy szuka ciszy, samotności i bliskości świata – idzie innymi drogami. Swoimi ścieżkami – tymi którymi dzieli się jedynie z dzikimi zwierzętami i leśnikami.

Co jeszcze poleca Kamila Machniowska? 

Miejsca wędrówek:

  • Śnieżnik
  • Trójmorski Wierch
  • Czarna Góra
  • Jedlnik (za Spaloną)
  • Przełęcz Puchaczówka (tu była bacówka, w której Kamila robiła badania do pracy magisterskiej o wypasie owiec)

Warte zwiedzenia:

  • Twierdza Kłodzka
  • Kościół w Krosnowicach
  • Kościół w Neratowie (tuż za granicą, ma szklany dach)
  • Pałac w Bożkowie
  • Krzeszów (trochę dalej ale jednak blisko).
  • Więcej szczegółów w papierowym wydaniu Gościa Niedzielnego, nr 26 z 28 czerwca. 
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy