Młodzieży wydaje się, że w sieci można znaleźć wszystko. Ta publikacja dowodzi, że tak nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie.
Możliwość obcowania z pergaminem sprzed kilkuset laty, odczytywanie liter nakreślonych ręką jakiegoś człowieka jest czymś niezwykłym – mówi Krystyna Drożdż, kierownik kamienieckiego oddziału Archiwum Państwowego. – Wie o tym każdy badacz historii, który korzystał z materiałów archiwalnych. A jest w czym wybierać. Półki naszego archiwum mają ponad 5 kilometrów. Co jakiś czas w labirynt regałów zapuszczają się historycy. Owocem są niecodzienne publikacje.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.