Pierwszego paulińskiego proboszcza parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Świdnicy pożegnano w czasie Mszy św. odpustowej 26 sierpnia. Odnosząc się do fragmentu Ewangelii o weselu w Kanie Galilejskiej, głoszący homilię o. Albert Oksiądzki z klasztoru w Warszawie, przypomniał, że wino w ówczesnej kulturze było niezbędne w uczcie weselnej, a jego brak symbolizuje to, czego brakuje współczesnym ludziom. – Chrystus przypomina, że zbawcze posłuszeństwo Maryi i Jezusa jest tym, do czego są oni przeznaczeni. Dlatego Maryja zaraz po słowach Jezusa mówi do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. To są ostatnie słowa Maryi zanotowane w Ewangelii. Nazywane są Jej testamentem – mówił o. Albert. W imię tego posłuszeństwa o. Samuel opuszcza Świdnicę. O tym, jak przez sześć lat zapisał się w parafii, mówili w czasie pożegnania wierni. Za szerzenie kultu św. Józefa w diecezji, poniesiony trud z ustanowieniem sanktuarium, rozpowszechnienie modlitwy wśród parafian przed obrazem opiekuna Maryi i Jezusa dziękowali przedstawiciele Bractwa św. Józefa. Pozostali wyrażali wdzięczność za troskę o kult Matki Bożej i przybliżenie wspólnoty do jej sanktuarium w Częstochowie. Również ks. Edward Szajda, dziekan dekanatu, do którego należy parafia paulinów, odniósł się do współpracy z o. Samuelem. – Sześć stągwi kamiennych stało w Kanie Galilejskiej i też sześć lat o. Samuel pracował w Świdnicy. W wyniku tego zadziało się wiele dobra – mówił. Biskup Ignacy podziękował zaś za posługę słowa, sakrament pokuty w ramach stałego konfesjonału w świdnickiej katedrze, a także prowadzenie grup apostolskich, zwłaszcza neokatechumenatu. Ojciec Samuel został przeniesiony do Częstochowy, gdzie będzie odpowiedzialny za wydawnictwo Paulinianum. Na jego miejsce skierowano o. Dariusza Laskowskiego. Nowy proboszcz ma 40 lat, pochodzi z Warszawy, święcenia kapłańskie otrzymał w 2007 roku. Przez ostatnich sześć lat pełnił obowiązki podprzeora klasztoru warszawskiego i był odpowiedzialny m.in. za organizację Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej.