Świdniccy sybiracy wraz z biskupem Ignacym Decem modlili się w 79. rocznicę pierwszej wywózki Polaków na Syberię.
Kilkudziesięciostopniowy mróz, ciężka praca, głodowe racje żywnościowe, fatalne warunki życia czekały na tych, którzy w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku zostali siłą zmuszeni przez sowieckich żołnierzy do opuszczenia swoich domów i wywiezieni w nieznane. – Mówili nam, że ze względu na konflikty narodowościowe w strefie przygranicznej przewożą nas w bezpieczniejsze rejony. Ewakuacja miała być na miesiąc – opowiada Zygmunt Zelek, przewodniczący świdnickiego koła Związku Sybiraków. Sam urodził się już na Syberii, ale okoliczności wyjazdu zna z opowieści bliskich.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.